➽ 𝙽𝙴𝚆 𝚁𝚄𝙻𝙴𝚂

2.5K 221 227
                                    

— We got new rules

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

— We got new rules.

— Dzwonił do mnie Harry — kobiecy głos w słuchawce wydawał się zaniepokojony. — Mam złą i jednocześnie dobrą wiadomość.

Draco zamieszał łyżeczką w swojej kawie tworząc delikatny wir w filiżance. Po chwili stuknął nią kilka razy o porcelanę i odłożył na bok, biorąc łyka.

— Powinienem się martwić? — spytał patrząc na ekran telefonu, gdzie wyświetlała się jego przyjaciółka. Prowadzili właśnie czat wideo.

Czarnowłosa dziewczyna kiwnęła przecząco głową, a Malfoy wciąż zajmował się piciem swojej kawy oczekując od niej dalszych wyjaśnień.

— Myślę, że powinieneś do niego jechać. Travers z nim zerwał — blondyn zakrztusił się kawą i spojrzał z niedowierzaniem na przyjaciółkę. 

— Zerwali?!

— Nie ciesz się przedwcześnie. Harry bardzo to przeżył. Cóż ten idiota Travers nie był delikatny. Jakbym go tylko dorwała — mruknęła brunetka. — Nie ważne. Chcę powiedzieć, że nie możesz na niego naciskać.

— Przecież wiem — przewrócił oczami.

— Nie przewracaj oczami, bo zeza będziesz miał — prychnęła Parkinson. — Dobra, ja kończę, a ty jedź do swojej Juli, Romeo.

— To tandeta — stwierdził Malfoy mając na myśli Shakespeare'owską sztukę, o której wspomniała jego przyjaciółka. — Na końcu i tak umierają.

— Będziesz się teraz rozwodził nad tym czy umarli czy jednak ruszysz te swoje siedzenie i pojedziesz do Harry'ego?

— Chcę tylko zaznaczyć, że to tragedia i dramat.

— Dramat to ja mam z tobą — stwierdziła Pansy, a blondyn posłał jej pełne irytacji spojrzenie.

Wstał z kanapy, kiedy po jego domu rozległ się dźwięk dzwonka do drzwi. Małymi krokami pokonał dzielącą go odległość między salonem, a przedpokojem. Przekręcił klucz w zamku i wpuścił przybysza do środka.

— Rany, wyglądasz okropnie — powiedział na wstępie Draco patrząc na stojącego przed nim Harry'ego.

Brunet ubrany był w długie kraciaste spodnie od piżamy oraz o kilka rozmiarów za dużą koszulkę należącą do Malfoy'a. A cały strój dopełniał koc narzucony na ramiona, rozwalona doszczętnie fryzura (chociaż u Harry'ego była to już codzienność, ale w mniejszej skali) oraz zaczerwienione od płaczu oczy.

NEW RULES; drarry one-shot Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz