Rozdział Dziewiąty - Bryła Lodu

42 5 0
                                    

Happy był bardzo zadowolony z pobytu na tych krótkich i przypadkowych wakacjach. Oczywiście martwił się o Lucy ale miała bardzo dobrą opiekę i już następnego dnia mieli wrócić do domu więc chyba nie było tak źle. Dodatkowo zjadł rybki z tego stawu nad którym się zatrzymali w drodze tutaj a o panu Deminim nie można było powiedzieć że nie wie jak obchodzić się w kuchni z jego ulubionym przysmakiem. W ogóle naczelnemu kucharzowi rezydencji niewiele można było zarzucić. Może tylko to że wyglądem za bardzo upodabniał się do kucharza nawet jak nie przebywał w swoim królestwie.
Kotek był prawie pewien że nawet do snu nie zdejmował swojej kucharskiej czapki.

Poza napełnieniem swojego brzuszka (o czym wbrew temu co sądzili niektórzy nie myślał tak często) wygżał na słoneczku oba swoje skrzydła a przede wszystkim zasypiał spokojny, że nie obudzi się jako węgielek. Piękne.

Tego wieczoru po dziwnej kolacji i po zmuszeniu Natsu, który mimo jedzenia był w paskudnym humorze, do wypicia eliksiru nasennego, postanowił jeszcze chwilę samemu się nie kłaść i polecieć do Lucy. Niestety dziewczyna też już spała ale nie zniechęciło to kotka do wlecenia do jej pokoju i poszukaniu jakiś nowych zapisków.

Bo to nie tak że kotek lubił naruszać prywatność przyjaciółki, o co to nie, ale jej książka wiele zdradzała co myśli. A dla Happego umysł blondynki był nieprzenikniony do momentu aż znalazł rękopis. Obstawiał że listy jakie dziewczyna pisała do zmarłej matki byłyby jeszcze bardziej przydatne w tym temacie ale po pierwsze Lucy pisała je tylko w domu i od razu po zaklejeniu wsadzała do zamykanej skrzynki a po drugie mimo wszystko to było zbyt osobiste...

Niestety po poszukiwaniach nic nie znalazł. A przynajmniej nic jeżeli chodzi o książkę. Bo znalazł trochę śmieci, buteleczkę lakieru do paznokci i jakąś wstążkę - czyli jakieś dziewczyńskie śmieci.

Po tak mało ekscytujących znaleziskach Happy dał sobie spokój i postanowił sprawdzić czy Pan Demini mimo ciężkiej kolacji nie zostawił czegoś dla niego przy wejściu do kuchni. Lecąc korytarzem rozmyślał dlaczego właściwie zawsze jak do kuchni wlatywał słyszał tylko:

"Kotom nie wolno przebywać w miejscu gdzie przygotowuje się jedzenie, wypad niebiesko-włosy sierściuchu!"

Doprawdy zupełnie bez sensu. Po pierwsze Mira nigdy nie miała problemu gdy wchodził do kuchni w gildii (no może poza momentami gdy wynosił tyłem jedzenie albo gdy coś zbił) a po drugie on sam często gotował. Może mistrzem jeszcze nie był ale jego Ryba ala Magnolia będzie jeszcze kiedyś hitem. Miał zamiar dzięki temu daniu zdobyć serce Carli, musiał tylko znaleźć sos jak by pasował do jaśminowej herbaty - jak się niedawno dowiedział do Wendy był to ulubiony napój kotki. Zatem słowa jakie słyszał nie miały pokrycia bo nic by nie zepsuł przecież. Jedyne z czym mógł się zgodzić to to że był niebieski, ale co to miało do rzeczy? Przecież pecha przynosił czarny kot...

Na takich właśnie rozmyślaniach upłynęła mu droga do kuchni i zjedzenie rybki jaka została dla niego wystawiona na mały stoliczek przed kuchnią z dopiskiem "Smacznego" na pokrywce. Kiedy uczucie sytości osiągnęło już dostatecznie wysoki poziom w organizmie kota, skierował się do sypialni na zasłużony odpoczynek.

Niestety kiedy otworzył drzwi buchnęła w niego fala gorąca i poczuł się jak na jakiejś pustyni. Przestraszony spojrzał na śpiącego na łóżku Natsu, jednak chłopak się nie palił. Ani on ani nic w pobliżu. Jedyne co mogło budzić niepokój to ściągnięte brwi maga ognia i bardzo wysoka temperatura powietrza. Kotek nie chcąc ryzykować podleciał i otworzył okno, a następnie delikatnie zamykając za sobą drzwi wyleciał z pokoju zastanawiając się która poduszka w pokoju Lucy będzie najwygodniejsza.

**************************************

Patrzył na Lucy przez okno. Było ono dużo większe niż to w jej pokoju więc coś mu się nie zgadzało. Nagle w jakiś niewyjaśniony sposób znalazł się tuż obok dziewczyny która siedziała na krześle i dawała się czesać duchowi Raka. 

Klejnot (Nalu Fairy Tail)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz