• 2 •

365 18 8
                                    

Pov : Tsurugi
Następnego dnia po treningu. Poszedłem z Tenmą na boisko. Chciał potrenować swojego Avatara. Graliśmy, bardzo intensywnie. Po treningu padliśmy zmęczeni. Właśnie wracaliśmy do domów. Kiedy nagle Matsuke zemdlał. Złapałem go w ostatniej chwili. Byłem naprawdę przerażony. Postanowiłem, że najlepszym pomysłem będzie zniesienie Tenmy. Do mojego domu. Po wejściu położyłem go na moim łóżku. Z szedłem na chwilę na dół. Po okład. Kiedy wróciłem na górę. Tenma siedział na moim łóżku.
- Gdzie ja jestem, co się stało? - zapytał z mglistym wzrokiem
- Zemdlałeś - odpowiedziałem spokojnie - Postanowiłem przenieść cię do mojego domu - popatrzył na mnie z ewidentnym ładowanie nad głową. Minęło chwila zanim zrozumiał co się dzieje. Chciał wstać jednak w tym samym momencie się przewrócił.
- Zostaniesz u mnie na noc - powiedziałem natychmiast, sam zaskoczony swoimi słowami
- No dobrze - odpowiedział, chyba nie był do końca zadowolony ale nie miał wyboru. Przygotowałem kolację po czym wróciłem do Matsuke. Rozłożyłem mu materac. Siedzieliśmy i gadaliśmy o głupotach przez jakieś 2 - 3 godziny. Wreszcie postanowiliśmy położyć się spać. Przynajmniej teoretycznie, ja nie mogłem usnąć prze szalejącą, za oknem burze. Jednak na szczęście po chwili mi się to udało. Obudziłem się chyba o 3 w nocy. Pod wpływem czegoś ciepłego. Zobaczyłem Tenmę. Cały zesztywniałem, chłopak tulił się do mnie. Postanowiłem jednak spytać go o to rano. Bo naprawdę nie miałem serca żeby go budzić. Po paru minutach poszedłem spowrotem spać. Kiedy wstałem rano, nie do końca byłem świadomy co się dzieje. Dopiero po chwili przypomniałem sobie co się stało w nocy. Matsuke był przesłodki, kiedy tak leżał. Nie wiem czemu ale miałem wielką ochotę pogłaskać go po włosach. Upewnił się że chłopak śpi po czym, włożyłem rękę w jego fryzurę. To było tak przyjemne. W tym samym momencie Tenma się obudził. Automatyczne spaliłem buraka, po czym szybko wyciągnęłem rękę z jego włosów. On tylko popatrzył się na mnie jak na idiotę. Po czym odemnie obskoczył. Zaczął się tłumaczyć. Jednak przerwałem mu w połowie zdania mówiąc
- Po prostu o tym zapomnijmy - na szczęście oby dwaj zgodziliśmy się w tej sprawie.

***
I tym akcentem jak zawstydzony Tsurugi kończymy rozdział. Do następnego.

Na zawsze razem • Tsurugi x Tenma •Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz