rozdział 3 "trawka"

276 12 4
                                    

Z specjalna dedykacją dla Grabarza z okazji urodzin :D
***
Deku opalał się właśnie na tarasie, gdy Todoroki gotował parówki na kuchence gazowej. Był ładny słoneczny dzień więc wszyscy we troje postanowili zjeść kolację na dworze.
Gdy nadszedł czas na posiłek Deku i Bakugo usiedli przy stoliku na swoim tarasie obok domu, a Todoroki szykował danie w kuchni.
- Co dzisiaj mamy? - Zapytał Deku.
- Pizza. - Odpowiedział Todoroki, który właśnie wszedł na taras z wielkim talerzem, na którym był posiłek.
- No i zajebiście. - Powiedział Bakugo.
Chłopak położył talerz i usiadł obok Deku. Chwycił specjalny nóż do pizzy i zaczął ją powoli i dokładnie kroić.
- Pójdę po coś do picia. - Oznajmił Izuku.
Chłopacy kiwneli głową na znak tego, że usłyszeli. Deku wstał i poszedł w stronę lodówki.
Gdy wrócił zobaczył, że jego partnerzy już rozdzielili po kawałku pizzy dla każdego. Położył napój na środku stołu i usiadł na białym krześle ogrodowym.
- Smacznego. - Powiedział Deku a pozostali podziękowali.
Pizza była naprawdę dobra, nigdy takiej nie jadł. Deku rozkoszował się tak danem, że nie zauważył dziwnych uśmiechów swoich towarzyszy. Gdy skończył poprosił o kolejny kawałek, który smakował tak samo dobrze jak poprzedni.
- Jak ci smakuje? - Spytał się Todoroki.
- Jest świetna! Jesteś naprawdę dobrym kucharzem. - Odpowiedział z pełnymi ustami.
Po chwili Deku poczuł, że robi mu się dziwnie ciepło na dole. Spojrzał na swoje spodnie.
- Kurwa mać! - Wrzasnął po czym wstał z krzesła.
- Widzę, że coś ci stoi. - Odpowiedział spokojnie Todoroki nadal się uśmiechając. - Może wykorzystamy tą sytułację, Bakugo?
Chłopak odwrócił się w stronę blondyna.
- Ależ jak najbardziej. - Wstał i podszedł do poszkodowanego.
Złączył ich usta w głębokim pocałunku.
- A-Ale nie na dworze. - Izuku się zająkał.
- Ale czemu nie? Nikogo tu nie ma i nikt nam przeszkadzać nie będzie. - Todoroki podszedł do tej dwójki.
Szybkim ruchem ściągnął mu spodnie zostawiając tylko jego granatowe bokserki. Natomiast Bakugo zajął się jego koszulką. Po chwili wszyscy z towarzystwa byli już nadzy. Leżeli na trawie całując każda część ciała Izuku. Chłopak pojękiwał coraz bardziej, gdy Bakugo i Todoroki zaniżali się coraz bardziej z pieszczotami.
- Nahh~ - Todoroki wziął jego przyrodzenie do ust.
Jego język miał delikatne ruchy, które zmusiły Izuku do głośnego pojękiwania.
- Najpierw moja kolej, okej? - Todoroki zwrócił się do blondyna siedzącego obok. - Ty byłeś pierwszy ostatni raz.
- No dobra, ale to ostatni raz. A później i tak dostaniesz karę, pamiętaj. - Przewrócił oczami. - Albo wiesz co? Nie.
Bokugo usiadł za Todorokim i zaczął całować i zostawiać mu malinki na szyji. Natomiast sam Todoroki wsadził swoje dwa palce w Izuku by go rozciągnąć. Ruszał nimi najpierw na kształt nożyczek, a później powoli wyciągnął i wsuwał do środka chłopaka. Nagle Bakugo bez ostrzeżenia wszedł w Todorokiego na co ten głośno jęknął. Przez chwilę zapomniał o deku leżącym przed nim by przyzwyczaić się do przyjemnego uczucia. Po chwili zwlekania sam wszedł w chłopaka przed nim.
- Nyahh~ - Deku nie mógł się powstrzymać.
Jęki i spanie całej trójki roznosiło się na całą ulicę. Na szczęście ich ogród był ogrodzony niejadalnymi tuiami, przez które nic nie było widać. Ruchy Todorokiego były szybkie jednak czasami zwalniał i wchodził mocniej czego skutkiem były ciche krzyki przyjemności wydawane przez Izuku. W końcu wszyscy doszli. Bakugo w Todorokim, a on sam w Deku, który natomiast doszedł brudząc swój brzuch białą cieczą. Chłopcy położyli się na trawie, by odpocząć.
- Hah, musimy kiedyś to powtórzyć. - Powiedział Bakugo.
- Ej, ale co zrobiliście z moja pizzą? - Zapytał Izuku.
- Dodałem trochę leków na erekcję. - Odpowiedział Todoroki.
- To co teraz? Idziemy do basenu? - Deku znów się odezwał.
- A masz jeszcze siłę? - Pozostała dwójka powiedziała wspólnie.
- Nie do końca. Zaniesienie mnie do łóżka, proszę? - Na te słowa blondyn wstał i podniósł Izuku, który wtulił się w jego klatkę piersiową.
Todoroki wstał o własnych siłach i wszyscy trzej poszli do wspólnej sypialni. Położyli się i stwierdzili, że mimo wczesnej pory położą się dzisiaj spać wcześniej. Wtuleni w siebie szybko zasnęli.


***
Jak ja siebie uwielbiam

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jun 09, 2022 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

todobakudeku :3Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz