Początek

4 2 0
                                    

1941 Pacyfik. Japońskie okręty i samoloty pędzą do amerykańskiej bazy. Słyszę syreny, zaczyna się nalot. Ja i załoga biegniemy do naszego bombowca. Wznosimy się nie żeby bronić tylko żeby nasza maszyna nie została zniszczona. Pełnie role tylnego strZelca. Siadam na moim stanowisku i się wznosimy, mamy rozkaz lecieć do Kalifornii, to daleko ale tam jest bezpiecznie. Rozmyślanie przerywa mi komenda kapitana
- on your left
Kieruje wieżyczkę w lewo i przez chwile strzelam na oślep, ale potem się opanowywują i wypatrują japońskiego myśliwca
- widzę go !
-what!
-I'm sorry captain
-I look him
Japoniec zasypuje nas gradem pocisków. Odpowiadam mu tym samym tylko celniej i mocniej. Zastrzeliłem żułtka (przepraszam za określenie) , ale mamy rannego nawigatora. Stanley był mocny więc pełnił swoją funkcje i nawigował nas do Kalifornii. Po jakimś czasie wreszcie dolecieliśmy, nawigatora zabrali do szpitala. A my odpoczywaliśmy. Ja czytałem książkę o Polsce, nie pamiętam tytułu ważne
Że jest o mojej ojczyźnie. Tęsknie za nią, ale gdy bym się z niej nie uciekał to by mnie powiesili, wspominki przerwał mi dowódca dywizjonu
-Lesniewić
-Leśniewicz sir
-yes yes you come once my
Poszedłem z nim i się zdziwiłem jak nigdy w pokoju stał mój odział z polski. Dowódca powiedział, że przeszli szkolenie i dostajemy nowiutkiego b17. Bardzo się ucieszyłem bo mogę z nimi rozmawiać po polsku a w moim
starym bombowcu moje krzesło miało wiele dziur a drążki działka rozlazłe. Zastanawiałem się ja udało im się uciec ale szybko porzuciłem te rozmyślania, najważniejsze, że mam przy sobie rodaków i mam z kim porozmawiać po polsku.

————————————————————————
Cześć to ja autor to moja pierwsza poważna
książka bo reszta ( czyli ta jedna) jest dla beki
A ta jest na poważnie. Z góry przepraszam za
błędy ortograficzne.

B-17Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz