AmeliaP14

64 4 6
                                    

Rozpocznijmy więc wywiad. Jak wygląda twoje otoczenie, gdy piszesz? Coś ci przeszkadza bądź jest niezbędne? Masz może swoje ulubione miejsce do pisania? Słuchasz czegoś lub oglądasz czy jednak preferujesz całkowitą ciszę?

Wstyd się przyznać, ale moje otoczenie, w którym piszę jest zazwyczaj ogarnięte bałaganem. Staram się tylko upchnąć rzeczy tak, bym miała miejsce na klawiaturę... i gdzie położyć ręce. Mnóstwo rzeczy jest w nim zbędnych, zwłaszcza gdy piszę z doskoku. Chyba nie mam czegoś co poza skrawkiem miejsca, klawiaturą i monitorem musiało się znaleźć przy mnie. Moim ulubionym, a zarazem najczęstszym, miejscem do tworzenia jest mój pokój, biurko. Dość zwyczajnie, ale cenię sobie spokój, dlatego też nie oglądam niczego przy pisaniu. W sumie to mam taką zasadę: jeżeli mam całkiem sporo wolnego czasu i postanawiam pisać, to nie zajmować się niczym innym. Z muzyką to trochę inna bajka, bo dla mnie to ona jest takim tłem, mało znaczącym, ale mogącym zarazem dodawać motywacji. Inspirować. Właściwie to bardzo rzadko robi mi widoczną różnicę, czy coś mi tam "leci" w tle, czy też panuje cisza.

Jaki gatunek czytanych przez ciebie książek jest twoim ulubionym?

Myślę, że fantasy. Albo romans. Właściwie to tylko te dwa głównie, dobrowolnie czytam. Jeszcze książki akcji i postapo, ale to znacznie mniej. Ciężko mi wybrać jeden gatunek, chociaż skłaniałabym się ku fantasy.

Co cenisz w książkach, a co cię od nich odpycha? Są jakieś elementy w książkach, które uważasz za nudne i zbyt przerysowane? Może jest jakaś cecha, która denerwuje cię w postaciach bądź schematy fabularne, których masz dość?

Na pewno cenię sobie w książkach niejednolitych, skomplikowanych bohaterów, fabułę ze zwrotami akcji, zachęcająca do czytania, dopracowany styl, logikę i dbałość o szczegóły. Odpycha mnie od nich mało sensowna fabuła lub jej brak, Mary Sue jako główne bohaterki, błędy logiczne, nadmierne czerpanie z twórczości innych i niedopracowany styl. Nudzi mnie ten schemat fabularny, gdzie grupa bohaterów wyrusza uratować świat (magia przyjaźni, hah) i uważam to za dość przereklamowane. Albo wtedy, gdy wielki, męski super-wojownik ratuje biedne, bezradne, bezbronne piękne kobiety. Denerwuje. Aczkolwiek wiadomo, zależy od sposobu przedstawienia historii i niektórzy autorzy naprawdę potrafią to ładnie sklecić, bez nadmiernego seksizmu czy stricte naśladowania innych, na przykład Tolkiena. Grają mi czasami na nerwach przerysowane główne bohaterki, które mi stąd ni zowąd są wręcz niepokonane i tylko dla pozorów przegrywają, ale o tym już wspominałam. Druga rzecz, która denerwuje mnie w postaciach to nielogiczne zachowania. Lub inaczej ujmując, nie tworzące ciągu przyczynowo-skutkowego, który twórca pozwoliłby prześledzić. Wiadomo, jest jeszcze kwestia błędnych wyborów bohaterów lub ich bierności, która irytuje podczas czytania, ale raczej to bym zaliczyła do plusów książki. Bo dzieło pisane ma wzbudzać emocje, akurat te bym właśnie zaliczyła do tych pożądanych.

Na jakim sprzęcie piszesz? Telefon? Komputer?

Właściwie to nie mam jednego, na którym tworzę, używam obydwu niemalże po równo. Chociaż nie ukrywam, że do pisania dłuższych prac preferuję komputer.

Którą narracją przemawia do ciebie najbardziej?

W fantasy i książkach akcji myślę, że trzecioosobowa, natomiast w romansach i postapo — pierwszoosobowa.

Jakie długości rozdziałów preferujesz względem pisania oraz czytania?

Jeżeli chodzi o Wattpada, to optymalna dla mnie długość do czytania, to od 1000 słów do 2500. Jest to głównie uwarunkowane tym, że zwykle czytam w ciemnościach oraz ciężej mi się jest skupić na tekście na wyświetlaczu, więc moje oczy szybciej się męczą i przy długich rozdziałach zwyczajnie zaczynam skakać jedynie między kwestiami dialogowymi. I oczywiście w połowie zapominam o czym czytałam. Natomiast w przypadku książek papierowych to preferuję długość od dziesięciu do dwudziestu stron. Kiedy mam pisać, to zazwyczaj rozdziały wychodzą mi króciutkie. Jak siadam, to na raz wyruszam z siebie maksymalnie 1000 słów i muszę ponownie się zabierać do pisania, by wycelować w przedział 2500 a 4000 słów. Jednakże generalnie staram się pisać tyle, ile sama lubię czytać.

Krucze Pióra || Wywiady z AutoramiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz