,,A scar on my chest gone bad
Slash my heart, thеn gone dead
Who you knew that good boys gone bad?"
ep1; louder than bombs
"Czy to ważne, że nigdy nie mam dobrych intencji? Moje piekło nie jest wybrukowane ani dobrymi, ani złymi intencjami. To po prostu moje piekło"
- rainbow rowell carry on
Poprawianie odstającego kołnierza było mniej problematyczne niż wystawienie stopy poza ramę łóżka. Felix doskonale zdawał sobie z tego sprawę. Z lekką irytacją chwycił telefon, by wyłączyć agresywnie dzwoniący budzik i przetarł zaspane oczy, pozbywając się resztek snu.
Na wyświetlaczu widniała godzina siódma trzydzieści. Miał jeszcze trochę czasu.
Mrucząc pod nosem z widocznym niezadowoleniem, położył stopy na zimnej podłodze. Wzdrygnął się na chłód, który ogarnął jego skórę.
— Mam dość — wyszeptał, odgarniając spalone przez utleniacz blond włosy.
Zaspanie potęgowało tylko jego niezadowolenie. Musiał jednak zebrać się w sobie; czekał go kolejny dzień w akademii, której z całego serca nienawidził. Może nie do końca chodziło mu o samą placówkę, a bardziej ludzi do niej uczęszczających.
Usiadł naprzeciwko bogato zdobionej toaletki. Wpatrywał się w swoje odbicie, szukając we oczach siły, by udźwignąć kolejny dzień. Jakimś cudem zawsze ją znajdował. Może byli nią jego przyjaciele, a może złudna nadzieja na przyszłą ulgę i szczęście.
Szkoda tylko, że cudowne wybawienie postanowiło zupełnie go ignorować. Czasem nawet miał wrażenie, że bycie książątkiem miało mu zrekompensować całe zło.
Telefon ponownie zawibrował, pokazując ikonkę wiadomości tekstowej.
Chłopak uśmiechnął się, widząc, że Jisung już się do niego dobijał. Przyjaźnił się z Hanem od dziecka. Chodzili razem do szkoły podstawowej, jednak później ich drogi się rozeszły. Pójście do akademii było z góry nakazane przez ciotkę, która za wszelką cenę, chciała zadbać o jego przyszłość. Nie miał jej tego za złe, w końcu dziedzictwo zbliżało się do niego nieubłaganie. Książęca krew boleśnie mu o tym przypominała.
Ostatni raz rzucił spojrzenie na swoje odbicie i udał się w stronę szafy. Gdy ją otworzył, ujrzał przynajmniej dwadzieścia takich samych kompletów mundurków.
Jeśli miałby sporządzić listę rzeczy, których nie lubi w swojej szkole, mundurki byłyby na trzecim miejscu.
Reprezentowanie akademii było ostatnia rzeczą, której pragnął.
CZYTASZ
good boys gone bad | changlix...
Fanfiction,,A scar on my chest gone bad Slash my heart, thеn gone dead Who you knew that good boys gone bad?" Odmierzam życie w słowach spijanych z twoich ust. Main song: Softcore tags: violence;angst;smut;fluff;boxer!au;sa;drugs cr. au @ZlotyKurczak