Wyznałam wszelkie prawdy, które skrywałam. Przyznałam się do błędu i do wszelkich porażek
Mimo to nie czuje się oczyszczona, z barków nie spadł żaden ciężar i nie odetchnęłam pełną piersią, bo wiem że teraz już za późno.
Żadna skrucha nie przywróci mi szczęścia, które zabiłam nim się pojawiło.
Nie pozostało mi nic więcej, niż trwać w tej pustce z sztucznym uśmiechem przyczepionym do twarzy.
Kiedyś bałam się zostać wypełniona pustką teraz nie boje się wcale.Venenum