bylam normalnie w domu czil i ide sobie do okna w kuchni i widze dizonalry takie zielone duze duże duże i co mądra ja robie? Biore byla babe mojego brata i ja ciagne do piwnicy zeby nas nie zjadly dizonalry i zaczelysmy uciekac w międzyczasie ona sie zmienila w jakas dzieczyne ktorej ja w zyciu na oczy nie widzialam ale to byla podobno moja przyjaciolka i jak juz bylysmy w okolicy ktorej nie znam zaczęły na nas plynac takie ogromne kaczki (wtedy ogarnelam ze to sen) ale obok byl wieżowiec i weszlysmy na dach ja skoczylam bo chcialam sie obudzic ale nie obudzilam sie i powtorka z kaczek. Zaczal mi sie snic inny sen w ktorym na poczatku bylam porywaczem dzieci na rowerkach i jesdzilam takim autobusem i porywalam dzieci z silowni w ktorej byl tez plsc zabaw i gry byly tam jakies jak juz dojechałam do celu to ja bylam dzieckiem na rowerku i moj tate gangster porywacz bed boj mnie porwal i sie obudzilam