~MAMO! Zaczekaj, proszę! Chce iść z Tobą!
~Przecież zaraz wrócę, spokojnie kochanie.
Za każdym razem tak odpowiadała. Ilekroć chciałam uniknąć tego koszmaru, najczęściej ponosiłam klęskę.
Wiedziałam co mnie czeka, gdy tylko przekroczę próg domu. Znowu czekały mnie te wszystkie świństwa, a na początku myślałam że tak musi być.
Miałam niewiele lat.. Sześć, może siedem. Umiałam już płynnie czytać, dobrze jeździłam na rowerze, ale najlepiej wychodziło mi kłamanie. Byłam dumna z siebie, że tak świetnie mi to wychodzi, tymbardziej, że bardzo mi się to przydawało.Przepraszam za niewłaściwą imterpunkcje i za błędy ort. ale dopiero się uczę. Mam nadzieję, że dacie mi szansę. Jeśli jesteście zainteresowani to piszcie, opowiem wam dalej swoją historię..