Przybył Cygan do Australii (ojczyzny pająków) i spotkał tam pająka. Ale nie takiego normalnego. Był to spajder przez duże S. Spajder wyglądał tak bezbronnie, że Cygan postanowił zabrać go ze sobą. Cały dzień Cygan spędził na wykradaniu ludziom przedmiotów potrzebnych do opieki nad pająkami. Zbliżał się wieczór więc Cygan wraz ze swoim nowym( i jedynym) przyjacielem wrócił do domu. Ten wieczór był piękny, gdyż na niebie pojawił się księżyc w całej swojej okazałości. Cygan jednak nie interesował się tym i poszedł spać, ale zanim to zrobił położył terrarium Spajdera na szafce nocnej. W środku nocy obudził się po ciężkim śnie i aby się uspokoić zerknął na Spajdera. ALE GO TAM NIE BYŁO.
Zaniepokojony Cygan zerwał się z łóżka i w swoim skąpym szlafroczku w hentajce zaczął poszukiwania Spajdera. Nagle usłyszał dziwny szelest dobiegający z łazienki, więc udał się tam, a w głowie miał pełno strasznych scenariuszy. Otworzył drzwi i ujrzał tam rzecz straszną. Jego pajączek przekrztałcał się w wysokiego młodzieńca! Mimo, że scena była straszna Cygan musiał przyznać że młodzieniec był przystojny a jego ubranie-cóż nie było go prawie wcale. W tym momencie mężczyzna się odwrócił i powiedział : to ty mnie przygarnąłeś, to ty dałeś mi dom. Po tych słowach Cygan zrozumiał że to jego nowy przyjaciel którego znalazł w parku.
Spajder podszedł do niego i się przytulił, tak, że niższy mógł poczuć jego mięśnie i ciepło bijące od niego po czym padł na kolana i patrząc w oczy Cygana spytał : jak mogę Ci się odwdzięczyć?
W głowie Cygana pojawiło się dużo scen i żadna nie była czymś co by pochwaliła jego nauczycielka od religii. Mimo to przemógł się i pomógł Spajderowi wstać.
Nie musisz nic dla mnie robić, powinniśmy się raczej zastanowić gdzie będziesz teraz spał, bo do terrarium to się już raczej nie zmieścisz - zaśmiał się nerwowo Cygan.
-Nie musisz się tym przejmować, mogę spać pod sufitem. Mogę stworzyć hamak za pomocą sieci - odparł Spajder
-Ale teraz jesteś człowiekiem, a ludzie nie potrafią tworzyć sieci - powiedział Cygan
-Muszę spróbować - odparł Spajder i nagle coś mocnego oblepiło ich dwójkę przyciskając ich do siebie, tak, że ich twarze dzieliły zaledwie centymetry. Twarz Cygana natychmiast stała się czerwona i starał się uwolnić z sieci chociaż jego wyobraźnia zaczęła podsuwać mu sceny w których główną rolę grała ich dwójka i sieć.
Podczas gdy on próbował się uwolnić Spajder wpatrywał się w niego bez ruchu co zaczynało powoli denerwować Cygana. W końcu udało mu się uwolnić z lepkiej sieci i już chciał coś powiedzieć gdy nagle poczuł że jego ręce są przyszpilone do ściany nad jego głową a Spajder stoi tuż przed nim.
-Co ty do cholery wyprawiasz? - spytał wściekły (ale i ciekawy tego co się stanie) Cygan
-Nie wiem, ale muszę zaryzykować - wyszeptał Spajder po czym jego twarz zaczęła się przybliżać do twarzy Cygana. Cygan poczuł, że jego cienki hentajciowy szlafroczek wręcz parzy go w skórę i niedługo będzie się go musiał pozbyć. Spajder chyba poczuł to samo i natychmiast to zrobił po czym jak prawdziwy drapieżnik zaatakował usta Cygana co ten przyjął pomrukiem aprobaty.
CZYTASZ
Cygan W Australii
HumorJest to coś czego nie należy brać na poważnie. Nie lubisz tęczy to nie czytaj.