O drugiej w nocy obudził mnie krzyk pana Krzysztofa z działki obok. Bez zawahania zerwałam się na równe nogi, zbiegłam na dół po schodach i prędko założyłam buty.
-Lori, zwariowałaś?! Jest środek nocy, dokąd idziesz? - krzyknęła mama wychodząc ze swojej sypialni.
-Nie słyszałaś tego? - odruchowo wskazałam dłonią na dom mojego nauczyciela.
-Ale czego?
-Co się dzieje?! - w korytarzu pojawił się tata.
-Lori słyszy jakieś krzyki Krzysztofa. Mówię ci córa, wydawało ci się.
Może mama miała rację...? Jednak wątpliwości rozwiał kolejny krzyk, głośniejszy. Bez zastanowienia wybiegłam z domu. Zadrżałam z zimna. Mokra trawa kleiła się do butów. Na okularach osiadły kropelki nocnej mżawki. Po pewnym czasie nie widziałam już nic, biegłam na oślep kierując się wyłącznie intuicją. Przeskoczyłam przez miedzę i dopadłam drzwi nauczyciela. Otwarte... Wewnątrz panował kompletny mrok. Głos dobiegał z pracowni. Przebiegłam przez korytarz i salon potykając się o własne nogi i wpadłam do pokoju. Wtedy zobaczyłam go po raz pierwszy...

CZYTASZ
Królowa Wróżek - Podróż do początku (część II)
FantasyPewnej nocy w domu nauczyciela magii i iluzjonisty Martina zjawia się nieoczekiwany gość. Sprawia on, że bohaterowie muszą odbyć "podróż do początku". Po drodze czyhają na nich różne niebezpieczeństwa, ale też spotkania... Kim okaże się tajemniczy p...