1.2 tożsamość

20 3 1
                                    

Minęło kilka dni od spotkania z tajemniczym chłopakiem z baru. Nadal zastanawiałam się kim on był, nawet się nie przedstawił. Dlaczego mnie pocałował? Te pytania ciagle chodziły mi po głowie, ale no cóż, może tak powinno być. Moja znajoma napisała że może się już spotkać, więc tym razem umówiłyśmy się do restauracji na obiad. Gdy dotarłam już na miejsce znajoma siedziała już przy stoliku. Usiadłam na przeciwko niej i zaczęłyśmy rozmawiać, gdy nagle poczułam delikatny uścisk na moim ramieniu. Gdy obejrzałam się za siebie okazało się, ze był to tajemniczy chłopak z baru.

— Co za przypadkowe spotkanie. To znowu ty — Powiedział tajemniczy —
— Sądziłam ze już nigdy się nie spotkamy, a tu taka niespodzianka — 
— Ostatnio nie zdążyłem ci się przedstawić — powiedział wyciągając dłoń w moją stronę — Jestem Jake — powiedział uśmiechając się —
— Sara — Również podałam mu rękę — a to jest moja znajoma o której ostatnio ci mówiłam — skierowałam wzrok na koleżankę —
— Allison, Sara właśnie opowiadała mi o tobie — powiedziała
— Oo ale mam nadzieje ze same dobre rzeczy — uśmiechnął się w moją stronę — Dobra dziewczyny ja muszę już niestety lecieć ale znajdę cię Sara, obiecuje — powiedział —
— Mam nadzieje — zaśmiałam się

Jakieś dwie godziny później byłam już w domu i jedyne o czym marzyłam to żeby się położyć i zasnąć. Jednak gdy już miałam taki zamiar usłyszałam dźwięk powiadomienia w telefonie. Czyżby to Allison? ehh nie zdziwiła bym się. Z niechęcią się podniosłam i wyciągnęłam telefon z torebki. Okazało się ze dostałam wiadomość od Jake'a, odrazu mu odpisałam. Cieszę się ze do mnie napisał czułam się z nim swobodnie tak jakbyśmy znali się kilka lat a to dopiero było drugie spotkanie w dodatku nie planowane. Czułam się niesamowicie. Minęły około trzy godziny a ja nadal wymieniałam się wiadomościami z Jake'm. Dowiedziałam się ze jest studentem psychologii, wyglądał na osobę godną zaufania. Idealnie wybrał kierunek. Dobijała właśnie 23:30 wiec pożegnałam się z chłopakiem i poszłam spać.
*Rano*
Obudził mnie rano dzwonek telefonu był to Jake dzwonił do mnie. Odrazu się podniosłam i odebrałam telefon.
— Cześć Sara, masz dziś jakieś plany? —
— Hejka, wydaje mi się że nie a proponujesz coś? —
— Chciałem zaprosić cię na kawę wiesz w ramach tych 12 funtów —
— Żal odmówić, to o której się widzimy i gdzie? — zapytałam
— Może o 16? —
— Nie ma problemu teraz jeszcze pytanie gdzie —
— Może obok restauracji? obok tej gdzie wczoraj się spotkaliśmy — zaproponował
— Okej to ja lecę się ogarniać —
— Okej, to do zobaczenia —

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Jun 13, 2022 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Trylogia romansuWhere stories live. Discover now