Słychać tylko huk.
Sekundę później w baraku robi się siwo. Twoje ciało pokrywa się pyłem, a kule zaczynają latać we wszystkie strony, milimetry od ciebie.
W pełnym umundurowaniu zaczynasz biec, strzelając do wszystkiego, co kieruje się w twoim kierunku.
Pot kapie ci z czoła, wskutek niemiłosiernie wysokiej temperatury panującej na zewnątrz. W uszach zaczyna piszczeć, obraz przed oczami się zamazuje, a krew w krwiobiegu zaczyna krążyć w nienaturalnie szybkim tempie.
Stawiasz kolejne kroki między zmasakrowanymi zwłokami, w akompaniamencie jęków ciężko rannych, których nie ma jak ratować.
W tym momencie giną uczucia, wartości moralne i jakiekolwiek człowieczeństwo.
Zaczyna działać instynkt i adrenalina.
Każdy następny metr pokonujesz machinalnie, nieświadomie wciąż używając karabinu, aby chronić własny tyłek lub osłaniać swoich.
Czujesz jak z twojego ciała kapie krew, ale nie wiesz, skąd wypływa. Nie masz nawet gwarancji, czy aby na pewno jest twoja.
Powoli opadasz z sił, a twoje nogi zaczynają odmawiać posłuszeństwa, ale wreszcie wraz z innymi „szczęśliwcami” docierasz do bazy.
Nastaje cisza, po której momentalnie wybucha euforia.
Sanitariusze dopadają do rannych. Przywódcy składają raporty. Weterani zaczynają wzdychać z ulgą, śmiać się, przytulać, a nawet płakać.
W końcu kolejny raz udało im się przeżyć.
Ty jednak nie robisz żadnej z tych rzeczy.
Bo zwyczajnie, nie masz dla kogo walczyć o przetrwanie.
CZYTASZ
Nieśmiertelnik
Romance"Jesteśmy śmiertelni tam, gdzie brak nam miłości, nieśmiertelni tam, gdzie kochamy. " Karl Jaspers Isabella kilka lat temu dokonała wyboru, którego konsekwencją stało się osamotnienie i wyobcowanie. Pragnąc dla swojej córki wszystkiego, co najlepsze...