Wieczór

19 2 0
                                    

O godzinie piątej ojciec wstał i zeszedł do kuchni paru minutach zeszłam ja. Nie był to ojciec to brat. Cardan mój 10 letni brat mial włosy jaśniejsze niż ja, ma bardziej dwulicową twarz. Był podobny do mojej macochy która zmarła.

Zeszłam po cichu i zajrzałam do kuchni. Mały skurwiel pił energetyka mojego ostatniego energetyka. Chciałam go zabić lecz wyprzedził mnie i wbiegł szybko do łazienki i zamkną drzwi.

Poszłam znowu do pokoju z nadzieją że usnę. Niestety zraz musiałam jechać do szkoły, ubranka się w mundurek, spakowałam książki i poszłam na autobus. W autobusie były znajome twarze ale nie z imienia. Jedyna osoba był Nathaniel poznałam go na ceremonii. Upadł mu telefon na moją nogę. Podałam mu, a on się przedstawił Nathaniel Shid.

Usiadłam obok chłopaka. Był w miarę ładny. Uśmiechną się, a ja się zawstydiłam. Całą drogę siedzieliśmy w ciszy. Po przyjeździe do szkoły zauważyłam tego samego chłopaka co poprzedniego dnia. Bałam się przejść jednak zrobiłam to. Przechodząc usłyszałam jego imię. Nazywał się JJ. Popatrzyłam na niego. Nagle spojrzał na mnie, ja zaczerwieniona uciekłam do szkoły.

Po pierwszej lekcji udałam się do toalety. Była tam podobna dziewczyna co poprzedniego dnia lizała się z Nathaniel'em. Przechodząc obok spojrzał na mnie z pogardą. Weszłam do kabiny, po wyjściu skierowałam się do umywalki. Dziewczyna stanęła mi na drodze.

XYZ: Jeżeli jeszcze raz zbliżysz się do JJ to utopię się w kiblu! Rozumiesz?

Amber: Tak, rozumiem.

Wyszła z pomieszczenia. Ja przestraszona wbiegłam do kibla płacząc. Gdy usłyszałam dzwonek otarłam łzy o poszłam do grupy. Po wszystkich lekcjach wyszłam ze szkoły, przed drzewie obok budynku stał JJ ze swoją dziewczyną. Popatrzyła w moją stronę, a ja uciekłam w stronę autobusu. Usiadłam koło siedzącego samotnie chłopaka. Pewnie jest także takim odludkiem jak ja. Postanowiłam zagadać.

A: Hej jestem Amber miło poznać.

XYZ: Hej nazywam się Noah.

Rozmawialiśmy o głupota. Gdy wychodziła powiedział mi "Do zobaczenia mała". Zrobiło mi się głupio, lecz uśmiechnęłam się i wyszłam. Oczywiście jak zawsze gdy wyszłam, brat stał w drzwiach czekając na mnie. Jest dobrym bratem zawsze był pomocny ale trochę tajemnic miał. W wejściu poczułam zapach spagetti. Weszłam i zjedliśmy całą rodzina obiad, niestety po obiedzie ojciec musiał jechać do pracy. Zawsze obawiałam się zostawać sama w domu.

Zaprosiłam Noah do domu odrobić lekcje. Po przyjściu Noah odrobiliśmy matmę i hiszpański. Potem poszłam do kuchni po chipsy, a mój brat poszedł na zwiady. Gdy wychodziła do pokoju zobaczyłam Nathaniel z Noah bawiących się samochodami. Gdy mnie zobaczył uciekł, przeprosiłam Noah i zaczęliśmy oglądać film.

Morning sunOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz