Taehyung dostrzegając wiszący znak przed studiem tatuażu i piercingu, wcisnął pięty w chodnik, głośno jęcząc, aby Jimin, jego najlepszy przyjaciel, który stał się zdrajcą, mógł zobaczyć, jak bardzo był zdenerwowany.
- Nie, Jiminie, poważnie! Jestem za młody, żeby umierać!
- Nie umrzesz, królowo dramatów. - zaśmiał się Jimin, ciągnąc Taehyunga z determinacją. A ponieważ Kim jest wysoką gibką pięknością, a nie osiłkiem, który wypija dziennie po siedem proteinowych koktajli i poci się godzinami na siłowni, Jimin może z łatwością go pociągnąć. Taehyung skomle marudzi, szurając stopami, ale wciąż pozwala się pociągnąć, ponieważ Park prawdopodobnie zrobiłby to nawet, jeśli położyłby się na chodniku, a jego godność nie pozwala na taką scenę.
- To niesprawiedliwe! - zaskomlał. - Ja już płaczę, Jiminie! Spójrz na te izy. - otworzył szerzej oczy, by uzyskać zamierzany efekt. Jego dolna warga drżała chciał, aby jakieś łzy wypłynęły na powierzchnię, aby potwierdzić swoje twierdzenie.
Jimin zaśmiał się poklepał po suchych policzkach, najwyraźniej nie
przejmując się niepokojem swojego przyjaciela. Taehyung zapisał w pamięci, aby znaleźć nowego przyjaciela, takiego, który okaże współczucie w obliczu strasznych okoliczności. -To sprawiedliwe! Stworzyłeś zakład i przegrałeś - przypomniał mu Jimin.
- Nie masz dowodu, że to ja zrobiłem ten zakład. - Taehyung pociągnął nosem.
- Właściwie - Jimin wyciągnął telefon, szybko odnajdując klip wideo nagrany kilka nocy temu, z Kimem stojącym na krześle, z podniesionym kubkiem grupą przyjaciół stojących wokół niego, którzy wiwatowali.
Taehyung na nagraniu krzyczał, słychać było, nawet przez ciche głośniki w telefonie Jimina:
"Nie ma szans, że Namjoon-hyung ma lepszą gadkę ode mnie! Jeśli on kogoś przeleci szybciej niż ja to zrobię, przekłuję sobie kutasa w ramach pokuty, i to jest obietnica!"
- Przestań. - obecny i okropnie żałujący, Taehyung odsunął telefon Jimina od twarzy. - Nie wiedziałem, że ma już dziewczynę! to było na imprezie Jacksona; Nie byłem trzeźwy, więc nie możesz mnie obwiniać!
- Zostałeś wyznaczony na kierowcę. Przez całą noc piłeś napoje gazowane i soki, więc masz tylko własne pochopne stwierdzenia i cukier, który był wtedy najbardziej winny. - Jimin z uśmiechem pokręcił głową.
- Moja mama nie dała mi pozwolenia? - spróbował Taehyung, jako ostatnią próbę, znajdując się zaledwie kilka kroków od drzwi do studia tatuazu piercingu.
- Masz dwadzieścia trzy lata - Jimin przewrócił oczami. - Tak bardzo, jak kocham twoją matkę, lepiej, żeby pani Kim nigdy nie dowiedziała się o twoim przekłuwaniu penisa.
Taehyung zaskomlał, gdy Jimin pchnął drzwi wpuścił go jako pierwszego, zbliżając się do dziewczyny przy biurku, która miała taki sam wyraz entuzjazmu, jak przestępca wchodzi na szubienicę. Ściany sklepu pomalowane były na dziwny odcień żółtego, który powinien być brzydki, ale uzupełniał fajne dzieła sztuki na ścianach - obrazy i szkice, które przedstawiały wiele tematów, niektóre z nich były fotografiami sztuki wytatuowanej na czyimś ciele. Trzy drewniane ławki z poduszkami dla wygody, wyglądały prawie jak ławki kościelne, zajmowały jeden kąt przy drzwiach. Drewniana szafka ze szklaną górą mieściła dziesiątki lśniących biżuterii na sprzedaż, przez co Taehyung zadrżał, patrząc na wszystkie małe kawałki metalu, które pewnego dnia przejdą przez czyjąś skórę. Otwarte podwójne drzwi prowadziły na tyły salonu.
Dziewczyna w recepcji, do której szedł Jimin, była wyjątkowo ładna, z długimi ciemnymi włosami gładkimi paznokciami stukającymi o biurko, i jeśli Taehyung nie byłby gotowy umrzeć z powodu tego, po co tu był, może pomyślałby, żeby ją zapytać o jakieś wspólne wyjście. Była pokryta eleganckimi wirami kwiatowych tatuaży, które wyglądały delikatnie, ale myśl o całym bólu, który przeszedł przez skomplikowane dzieła sztuki na jej ramionach, sprawiła, że Kim ponownie zadrżał. Pewnie gdyby ktoś chciałby, żeby sam przez to przeszedł, wolałby, żeby skopali mu tyłek i wysłali do piekła, nie roniąc przy tym ani kropli potu.
CZYTASZ
15:30 - Appointment: Kim Taehyung for Jeon Jeongguk | taekook
Hayran KurguTaehyung wpadł na pomysł, aby zrobić zakład, gdzie przegrany musi przekłuć sobie penisa. Oczywiście przegrywa Dobrze, że piercer ma ładne oczy, twarz, ręce lecz nie jest zbyt miły, bo wydaje się, że wciąż śmieje się z Taehyunga, ale przecież nie moż...