Szybko biegłam wąskimi korytarzami Nory uciekając od Ginny, która w dłoni trzymała sukienkę próbując ją we mnie wcisnąć.-Mez, zatrzymaj się albo ja cię zatrzymam! - krzyknęła zza rogu moja przyjaciółka.
Mimo tego nie zwracałam na nią uwagi i biegłam dalej mijając kłócących sie o jakieś głupoty Hermionę i Rona. Na tą pierwszą spojrzałam z prośbą ratunku w oczach jednak ta miała mnie w dupie a ja musiałam ratować sama siebie.
W pewnym momencie kiedy zaczęłam zbiegać ze schodów obróciwszy się aby zobaczyć jak daleko jestem od Ginny, wpadłam na jakiś dziwny nieznany mi obiekt, który okazał się być nikim innym jak Harrym Potterem.
-HARRY SPADŁEŚ MI Z NIEBA! Ginny chce wcisnąć we mnie NEONOWĄ sukienkę- powiedziałam sfrustrowana a mój ukochany pączuś odrazu wiedział o co chodzi i posłużył mi za żywą tarczę.
CZYTASZ
Written On An Old Piece Of Paper
FanfictionFragment: -Czytasz mi w myślach Woorkwood, jesteś mi winna przysługę. -No chyba nie -No chyba tak Merlinie dopomóż zaraz wyjdę z siebie i stanę obok czemuś mi go zesłałeś? Czy nie mógł być to taki niewinny Neville albo jak już chcesz mnie karać śliz...