Rozdział I

23 1 0
                                    


Obudziłam się o około 11:00, ponieważ była Sobota. Była w klasie maturalnej, więc musiałam się uczyć, ale najpierw poszłam zrobić sobie śniadanie. Mój brat (Kinny Zimmer) gościł swojego kumpla, znowu jakiegoś rapera. Kojarzyłam go bo czasem posłucham Polskiego Rapu. Jego ksywa brzmiała: White2115. Nie wiedziałam, leć jak ma naprawdę na imię. Był całkiem przystojny. Stwierdziłam, że podejdę do nich i się przywitam.

- Hej - zaczęłam

- Siema siostra! - krzyknął Wiktor - Emm, więc tak Wika to jest Seba, Seba to jest Wika moja młodsza siostra.

- Siemka, miło mi - przywitał się Sebastian, już wiedziałam jak ma na imię.

- Mi tez miło - odpowiedziałam mu, nie ukrywam lekko byłam zawstydzona.

Poszłam dokańczać robienie śniadania. Zrobiła najprostsze płatki z mlekiem.

Po zrobieniu śniadania poszłam się uczyć do matury. Nagle ktoś zapukał do moich drzwi. Krzyknęłam: Właź Wiktor!

(to będzie dialog, będę pisała pierwsze litery imion - aut.)

S: To chyba ktoś inny.

W: O, przepraszam myślałam, że to jak zwykle Wiktor.

S: Nie to tym razem ja.

W: A coś byś chciał ode mnie?

S: Kinny powiedział, że idzie do sklepu po jakieś chipsy i kazał mi poczekać, więc stwierdziłem, że przyjdę do ciebie pogadać niż siedzieć sam.

W: No jemu to nawet zakup jednej paczki chipsów zajmują 30 min. Dlatego nie dziwię ci się. A tak w ogóle siadaj na łóżku.

S: Dzięki, co porabiasz?

W: Uczę się do matury.

S: Uuuu to współczuję.

W: Tja, masz co.

S: A tak w ogóle to chcesz iść dzisiaj na imprezę w Label?

W: Z chęcią bym się rozerwała gdzieś.

K: JESTEM!

S: To ja idę do Wiktora, ucz się a o 19:00 przyjadę po ciebie i Kinniego.

W: To umówieni, Pa

S: Pa do później.

Nie ukrywam Seba bardzo mi się spodobał, był bardzo miły. Polubiłam go.

Skończyłam się uczyć. Wzięłam szybki prysznic przed imprezą, Gdy wyszłam zaczęłam robić makijaż i wybrałam ubranie. Wybrałam ładną czarną obcisłą sukienkę do tego podkolanówki z Nike i czarne Converse. Gdy już byłam gotowa dostałam SMS od Sebastiana, że stoi po domem. Poszłaby od razu, ale musiałam jeszcze czekać na Wiktora. Gdy zszedł psiknęłam się perfumami.

Wsiedliśmy do czarnego Cabrioletu. Ja usiadłam z tyłu a Wiktor na miejscu pasażera. Sebastian bardzo przyśpieszył. Strasznie się przestraszyłam i poprosiłam go o zwolnienie.

-Dlaczego mam zwalniać? - zapytała White

- Ponieważ nasi rodzice mieli wypadek i nie przeżyli. - odpowiedziałam

Automatycznie Sabastian zwolnił. 

- Dziękuję - powiedziałam

- Ależ proszę bardzo - odpowiedział Seba.

Gdy dojechaliśmy poznałam wielu członków SBM Label. 

No siema jestem Janek - przedstawił się jak-Rapowanie.

Hejka, ja Wika - odpowiedziałam.

Miło mi jestem Mateusz - również przedstawił się Białas.

Mi również miło jestem Wiktoria - odpowiedziałam.

- A ja Borys jestem! - powiedział Bedoes

- A ja Wiktoria - opowiedziałam.

Siedziałam sama z drinkiem na kanapie przez około 20 minut. 

Nagle rozległ się krzyk:

- UWAGA! Kto gra w butelkę? - krzyknął Lanek

Stwierdziłam, że czemu nie i poszłam. Oprócz mnie była jeszcze dziewczyna Lanka Sandra. W butelkę grali jeszcze: White, Kinny, Lanek, Bedoes, Kacperczykowie, Solar, Sandra i Mata. Graliśmy w " Prawda czy Wyzwanie".

Pierwszy zakręcił Wiktor, wylosowany został Bedoes. Wybrał prawdę. 

- Skoro prawda to: Z kim ostatni raz uprawiałeś sex? - zadał mój brat.

- Taka Lena, nie znacie - odpowiedział bez wahania Borys.

Kolejny kręcił Bedi, wylosowany został White. Wybrał Prawdę.

- Czy masz jakaś dziewczynę z tąd na oku? - zapytał Bedoes

- Tak, mam - odpowiedział również bez wahania Seba.

Seba zakręcił teraz i wylosował się on jeszcze raz. Wybrał wyzwanie a zadał mu Bedi.

- Pocałuj w usta Wiktorię. - zadał wyzwanie Borys. Mnie zamurowałoby właśnie miałam pocałować chłopaka, który mi się podoba. White wstał się na mnie spojrzał pytająco czy chcę a ja kiwnęłam głową. Pocałowaliśmy się. Miałam motylki w brzuchu jak nigdy. Wszycy zaczęli klaskać wraz z ludźmi, którzy nie grali. 

Skończyłam grę bo słabo się poczułam i chciałam wrócić do domu. Sebastian zaproponował, że mnie odwiezie, bo dzisiaj nie pił. Zgodziłam się. Gdy dojechaliśmy zaniósł mnie do mojego pokoju. Spytałam się go czyn zostanie ze mną na noc, chłopak się zgodziła. Powiedział, że idzie rozłożyć sobie kanapę w salonie. Powiedziałam mu, że jeśli mu to nie przeszkadza to, że może spać ze mną bo się dzisiaj złe czuję. Zgodził się. 

Gdy się położyliśmy odruchowo się do White'a przytuliłam, a on do mnie....



You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Jul 06, 2022 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Kalifornia|BIAŁY2115Where stories live. Discover now