Znowu Mnie Uratujesz? [narusasu modern AU]

3

Pov.Sasuke
-dzięki Naruto
-oj tam nic takiego nie zrobiłem Kiba, Neji i Kankuro nie są wcale tacy groźni po prostu takich udają tak naprawdę to tylko idioci

W głowie mam tylko jedno pytanie skoro oni tak wystraszyli się jego czy to znaczy że on jest groźny? Ale po co by mi pomagał? Nic nie rozumiem

-to do zobaczenie jutro sasuke
-ta do zobaczenie

Poszedłem do domu, rodziców jak zwykle nie ma w domu bo są w pracy a Itachi mój starszy brat wyjechał na studia do innego miasta więc zjadłem kolacje obejrzałem jakiś losowy film i poszedłem spać.

Pov.Naruto
Pożegnałem się z Sasuke i poszedłem do domu

-wróciłem!
-nareszcie jesteś już myślałam że znowu wdałeś się w bójkę i dostanę zaraz telefon od dyrektora albo policji
-nieprzesadzaj mamo po prostu musiałem odstraszyć znowu tych trzech idiotów bo nie chcieli zostawić Sasuke
-Sasuke?
-ta on jest nowy
-Tak się cieszę w końcu masz przyjaciela
-mam pełno przyjaciół!
-dobrze dobrze a teraz siadają do stołu zaraz dam ci obiad
-okej

Następnego dnia

Pov.Sasuke
Wstałem 6:30 zjadłem śniadanie i szedłem do szkoły przy bramie czekał Naruto

-cześć Sasuke
-cześć

Szliśmy razem do klasy gdy zaczepiła nas a raczej Naruto dziewczyna z fioletowymi włosami i prawie białymi oczami

-d-dzień dobry N-Naruto-kun
-cześć Hinata co tam?
-u mnie d-dobrze a u c-ciebie Naruto-kun?

Ciekawe czy jak jej było? Nieważne umie powiedzieć zdanie bez jąkania się poza tym ona jest bardziej czerwona niż pomidor. Co jest? Jeszcze chwile Naruto z nią rozmawiał aż zadzwonił dzwonek i oboje poszliśmy do sali usiadłem z Naruto teraz miała być wychowawcza  więc oczywiście Kakashi-sensei się spóźniał. Jestem strasznie ciekawy ile minie lekcji zanim przyjdzie. Lekcje mijały dość szybko najpierw wychowawcza z Kakashim potem biologia z Orochimaru następnie dwie godziny literatury z Jirayą , geografia z Asumą i przedostatnia matma z Iruką za chwile tylko WF. Na przerwach rozmawiałem z Naruto jest spoko ale często zachowuje się jak totalny idiota by za chwilę wymądrzać się jaki on nie jest genialny. W końcu zadzwonił dzwonek i Guy wpuścił nas do szatni kiedy zacząłem się przebierać wszyscy zaczęli patrzeć się na mnie dopiero po kilku minutach zorientowałem się że widać blizny po pobiciach z dawnej szkoły więc szybko założyłem strój od WF i wyszedłem z szatni a tuż za mną Naruto. WF się skończył i szedłem do domu gdy podbiegł do mnie Naruto

-czekaj Sasuke!
-co jest Naruto?
-mam pytanie
-chodzi o blizny
-mhm
-powiedzmy że w poprzedniej szkole do której chodziłem nie wszyscy mnie lubili a tam nie miałem ciebie jako prywatnego ochroniarza
-prywatnego ochroniarza?
-uratowałeś mnie dwa razy od Kiby więc można powiedzieć że jesteś moim ochroniarzem
-oczywiście że cię uratowałem nigdy bym nie zostawił damy w opałach
-nie jestem damą!
-oczywiście
-to cześć
-pa

Głupi Naruto! Nie jestem żadną damą w opałach!