Dziewczynka siedziała w swoim i brata pokoju, tak jak praktycznie każdego dnia. Tym razem za ukradzenie ciastek z szafki wraz z siostrą poprzedniego dnia. Było dużo śmiechu, kiedy chowały się i wyjadały ciastka. Na szczęście skończyło się na tylko na paru siniakach i zadrapaniach od mamy. Właśnie klejiła ostatni plaster, gdy usłyszała głośne głosy na korytarzu. Wstała powoli do drzwi i delikatnie je otworzyła.
Zobaczyła stojących przed pokojem siostry jej "wymyślonego" przyjaciela, swoich rodziców, brata i dwóch mężczyzn wchodzących właśnie do środka. Podeszła bliżej, przy okazji zaglądając do pokoju. Z żyrandola zdejmowali jej już nie oddychającą siostrę. Patrzyła na całą sytuację ze stoickim spokojem
-Evelyn nie patrz na to!- powiedział jej ojciec poczym ją zabrał do salonu.
Przytulał ją do siebie by nie patrzyła jak zabierają ciało siostry, lecz nie poczuła nic. Nie mogła się nawet zmusić do płaczu. Widziała tylko jak jej przyjaciel macha na pożegnanie w stronę karetki.
Minął miesiąc i pogrzeb. Rodzina jest w ciężkiej żałobie. A Evelyn wciąż jest w tym wszystkim obojętna, co ją zmartwiło. Od incydentu matka zaczęła o wiele bardziej się wyzywać na dziewczynie. Teraz jest cała w ranach od bicia i różnych ostrych rzeczy, a ani ojciec, ani brat nie dają rady jej powstrzymać.
Dziewczynka leżała w łóżku, kiedy przyszedł przyjaciel. Nachylił się do niej poczym zaczął szeptać. Gdy skączył dziewczynka wstała i wyszła powoli do kuchni i wyjęła nóż. Przybliżała się do drzwi łazienkowych, gdzie właśnie mył się jej brat. Krok po kroku zbliżała się do niego, a ten nawet tego nie zauważył, gdy szybkim ruchem złapała go za rękę i podcięła żyły. Nikt w domu nie usłyszał jego krzyku. Chłopak próbował coś zrobić, lecz dziewczynka nadzwyczajnie mocno trzymała go w wannie i zakrywała jego usta by nie mógł krzyczeć. Wtym czasie spojrzał jej w oczy. Na codzień szmaragdowe i radosne, teraz bez życia i czerwone niczym krew. Po chwili szarpaniny chłopak przestał się ruszać i odpłynął, a ona apatycznym krokiem wyszła. Wychodząc z sypialni zobaczył ją ojciec, który osłupiał przez widok córki we krwi. W jednej sekundzie opanował ją szał i zaczęła bierz w jego stronę. Nie zdążył nawet mrugnąc, gdy został powalony na ziemię i zadźgany wielokrotnie. Wtem matka słysząc hałasy podeszła do korytarzu i zobaczyła swoją córkę siedzącą na jej martwym mężu. Była zdruzgotana tym widokiem. Evelyn widząc matkę uśmiechnęła się, wstała i zaczeka podchodzić w stronę kobiety. Ona tylko stała sfrustrowana. Gdy dziewczyna się już zamachnęła na nią, ta z całej siły złapała ją za szyję i rzuciła na podłogę. Zaczęła się walka między nimi. Kobieta biła ją tak mocno że ona powinna być nieprzytomna, a ta tylko się śmiała i wymachiwała ostrzem. W końcu podniosła córkę i przygwoździła do ściany, wtedy spojrzała na jej twarz. Rozpoznała tę oczy. Tę krwiste oczy. Gdy nagle
-Policja! Ręce do góry!
Matka odwróciła wzrok w stronę policji przerażona wciąż trzymając dziewczynkę. Spojrzała spowrotem na nią i ujrzała ją rozpłakaną i wystraszoną.
-Proszę, pomóżcie mi...-powiedziała Evelyn
Policjanci odsunęli kobietę od dziecka, przygwoźdzając ją do podłogi.
-Nie! Przestańcie! Wy nie rozumiecie! To jej wina!-Próbowała tłumaczyć im.
Zawlekli ją do radiowozu, a dziewczynkę zanieśli do karetki. Dwa trupy i ranne dziecko. Psychologowie i sąd stwierdzili że Alex Stevens dostała załamania psychicznego po śmierci najstarszej córki i zabiła syna, męża i próbowała zabić córkę. Skazano ją na odsiatkę w zakładzie psychiatrycznym, a dziewczynę wysłano do sierocińca. Sądzono że sprawa została zamknięta, lecz to był dopiero początek tej historii.
CZYTASZ
Hideous Secrets
AdventureNa świecie zaczęli pojawiać się ludzie z dziwnego rodzaju zdolnościami nazywani "odmieńcami". Są oni szykanowani przez społeczność bez mocy. W tych wojnach, atakach i wykluczaniu dorasta młoda dziewczyna szczęśliwa ze swoją rodziną. Do czasu... Aut...