Pod żadnym pozorem nie patrz teraz do tyłu.

50 4 1
                                    

Godzina 6.30

- Natalie wstawaj, bo spóźnisz się do szkoły!- odezwała się moja matka.
- Już wstaję.

Po pięciu, może dziesięciu minutach postanowiłam wstać. Szkołę mam bardzo blisko domu, więc chyba rozumiecie... co nie?
Postanowiłam ubrać się w zwykłą brązową bluzę i  brązowe dzwony. Zeszłam na dół, przywitałam się z mamą i postanowiłam wyruszać do szkoły. Po drodze spotkałam Antonie, więc  powolnym krokiem wspólnie szłyśmy do zoo (czyt. Szkoła).

- Wiesz, że jakiś nowy ma dojść do naszej klasy?- zaczęła Antonia.
- Nie wiedziałam. Ehh, co tydzień ktoś do naszej klasy dochodzi.- przewróciłam oczami.
- Tak wracając do tego nowego...
- Skąd wiesz że to chłopak?- przerwałam jej.
- Plotki, a jak już wiesz, plotka to pół prawda, pół kłamstwo. Wracając, podobno ma być jakiś przystojny.
- A ty pewnie znowu się zakochasz?-Bardziej stwierdziłam niż zapytałam.
- Czemu znowu?
- Tydzień temu też doszedł do nas nowy chłopak i widziałam jak ci się oczy na jego widok zaświeciły.
- A, no tak. Zapomniałam już o nim.- Zaśmiała się, a ja razem z nią.
Cały czas tak rozmawiałyśmy o nowym, że nie zauważyłyśmy szkoły. Poszłyśmy pod klasę spotykając Andrew'a.

- No witam moje panie!- zaczął szczęśliwy.
- Wiecie, że do naszej klasy ma dojść jakiś nowy chłopak?
- Boże, kolejny mi już o nim mówi...- Kolejny raz tego dnia przewróciłam oczami.
- Mamy dzisiaj jakiś sprawdzian?- Zmieniła temat Antonia.
- Chyba z Francuskiego, ale nie jestem pewien.- Odparł.
- I super. Znowu piątka wleci.- Zaśmiała się Antonia.
- A jaka pierwsza lekcja jest?- zapytałam
-Chyba wychowawcza- odpowiedziała Antonia
. Siedzimy razem Antonia?- Zapytał Andrew.
- No spoko, sorry laska, na następnej lekcji usiądziemy razem.
- Następny jest WF.- Odparłam zrezygnowana.
- O matko!
No i dzwonek zadzwonił. Wszyscy ustawiliśmy się pod klasą i czekaliśmy tylko na nauczycielkę.
Gdy już weszliśmy do klasy, zajęłam miejsce najdalej od nauczycielki, czyli na samym końcu, pod oknem.

Lekcja się rozpoczęła, a pani zaczęła mówić o zachowaniu naszej klasy. Jacy to my jesteśmy nieodpowiedzialni... Po może piętnastu minutach przyszedł jakiś chłopak nie przejmując się nawet, że jest jakakolwiek lekcja.
- A, zapomniałam wam powiedzieć, że dochodzi do naszej klasy nowy uczeń. Proszę, przedstaw się.
- Jestem Max Carl, pochodzę z Australii.
- Dobrze. Widzę że wszystkie miejsca są zajęte, więc usiądź koło Natalie.- Chłopak zaczął się rozglądać, podniosłam rękę, żeby szybciej mnie zobaczył i nie stał jak ten kołek, ale mniejsza. Po 20 minutach nadszedł dzwonek na przerwę. Poszłam szukać wszystkich z paczki, by im coś powiedzieć. W końcu znalazłam ich na końcu korytarza, na pierwszym piętrze.
- Kurde, nie uwierzycie.- Zaczęłam. - dobra, nie ważne.- I zaczęłam się śmiać, a inni patrzeli się na mnie dziwnie. Po chwili zauważyłam, że nie ma Andrew'a, gdy już miałam coś powiedzieć, to się zjawił.
- Sorry, w toalecie byłem, mniejsza. Natalie, widziałaś ten wzrok tych tapeciar na tobie, gdy pani kazała mu usiąść z tobą?- chłopak zaczął się śmiać.
- Andrew, mało brakowało abym zaczęła się śmiać na całą klasę.- I zaczęłam się śmiać.
- Natalie, pod żadnym pozorem nie patrz teraz do tyłu.- zaczęła Juliet
- Czemu?- Odruchowo się odwróciłam.
- No japierdole...- powiedziała szeptem i strzeliła sobie z otwartej dłoni w czoło.

~~~~~~~~~~~~°~~~~~~~~~
Uwaga 493 słowa ;)
Miłego dnia/nocy ❤️
Buziaczki i do następnego

Nie Zostawiaj Mnie..Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz