Caliente
– Jest pani aktywna seksualnie? – zapytał pan Weston, skupiony wyłącznie na mnie.
Prawdopodobnie każdy mięsień w moim ciele zastygł na to zapytanie. Spuściłam wzrok na paznokcie, stukając nimi o siebie. Ten mężczyzna mnie nie znał, co działało na moją korzyść. Mogłam grać do woli.
– Jakoś tak specjalnie to nie.
– Czy w przeciągu ostatnich tygodni podejmowała pani jakąkolwiek aktywność seksualną?
Byłam niemalże pewna, że taksował mnie wzrokiem.
Przechyliłam głowę, po czym założyłam nogę na nogę. Z nerwów aż podrapałam się paznokciem po szyi.
– Jakąś taką drobną – bąknęłam, starając się wodzić spojrzeniem wszędzie tam, gdzie nie było jego.
– I jak? – Chrapliwy głos ożywił wszystkie moje zmysły.
Wybałuszyłam oczy. Co proszę?
– Słucham? – Zerknęłam na niego spod rzęs.
– Poczuła coś pani? – Splótł palce pod brodą, przyglądając mi się z uwagą. – Jakiś bodziec sprawił pani poczucie przyjemności?
Oddech ugrzęzł mi w gardle. Poprawiłam się w miejscu, obciągając materiał sukienki, gdy ta niefortunnie podwinęła mi się nieco za wysoko. No ładnie. Przyszłam skonfrontować się z kochanką męża, a trafiłam do męskiego doktora, sprawiając wrażenie, jakbym złapała chlamydię.
– Chyba tak. – Cała spąsowiałam. – Właściwie to nie pamiętam.
Poruszył szczęką, jak gdyby próbował powstrzymać uśmiech. Zamiast tego naparł nieskazitelnie białymi zębami na dolną wargę. Przyglądałam się jego zwinnym palcom, które przebiegały po klawiaturze laptopa.
– Czy w przeszłości miewała już pani orgazm? – I znów spojrzałam w te jego piekielne oczy.
Nieświadomie rozchyliłam wargi. Dlaczego wciąż prowadziłam tę śmieszną rozmowę? Mężczyzna za biurkiem był młody, a przynajmniej młodszy ode mnie. Przez mankiety medycznego kitla dostrzegłam przebijający się zarys tatuaży. Powracając spojrzeniem do przystojnej twarzy, wygięłam cwaniacko kącik ust.
Oboje możemy mieć niezłą zabawę z tej dziwnej pogawędki. Przynajmniej trochę się pośmiejemy.
– Miałam, panie doktorze. – Chrząknęłam dyskretnie. – I to nie jeden. Miewałam kilkukrotnie mocne orgazmy.
– Czy pojawiał się on wyłącznie w określonych sytuacjach? – dopytywał, ponownie przebiegając palcami po klawiaturze.
Ależ on arogancki. Zaczęło mnie to wkurzać.
– Zaspokaja pan własną ciekawość, doktorze? – Uniosłam brew w grymasie niezadowolenia.
Przeniósł spojrzenie na mnie, na ekran i znów na mnie.
– To część wywiadu, pani Ariston – skontrował poważnym tonem. – Nie ma w tym niczego zabawnego.
Zgarbiłam ramiona, gdy mnie skarcił. O rany. Tego nie przewidziałam.
– Bardzo przepraszam, doktorze. – Przytknęłam dłoń do twarzy. – Strasznie mi głupio.
Rozparł się wygodniej w fotelu, strzelając we mnie wyczekującym spojrzeniem.
– Więc?
– Pyta pan o pozycje? – Wetknęłam pukiel włosów za ucho. – Prawdę mówiąc, nie mam pojęcia. Może na pieska? Może wtedy, gdy partner unosił mi nogę, wchodząc we mnie od tyłu? O to chodzi?
CZYTASZ
Red Lies +18 || JUŻ W SPRZEDAŻY
RomanceCaliente Hamilton to kobieta sukcesu, twardo stąpająca po ziemi. Jest pewna tego, czego chce i wie jak to osiągnąć. Przed wyborami dochodzi do skandalu z udziałem jej męża - senatora. Zdrada z dużo młodszą kochanką nie wygląda dobrze w kampanii wybo...