---------------------------------------------------------------- Xiao zdruzgotany opadł na wewnętrzną stronę drzwi do łaźni, nic nie potrafiło go tak zdziwić jak informacja że ON będzie brał ślub z siostrą JEGO CHŁOPAKA.
Nastolatek nie rozumiał, dlaczego ma ożenić się z księżna Lumine. Nawet jej nie znał, nkie został poinformowany nawet o takiej ewentualności.
Po 10 minutach Xiao podszedł do umywalki w celu opłukania twarzy zimną wodą, aby poczuć się choć trochę lepiej. Nagle do pomieszczenia wszedł Aether, który przez zmęczenie spowodowane biegiem na chwilę opadł na swojego chłopaka.
- J-ja przepraszam, nic nie wiedziałem, naprawdę... - wydukał Aether.
- Nie przepraszaj, nic przecież nie zrobiłeś, nikt o tym nie wiedział - odpowiedział Xiao
Przez chwilę nastolatkowie siedzieli w ciszy, aż Blondyn przytulił się do swojego chłopaka. Ciemnowłosy zaczął intensywnie myśleć, przecież nie może pozwolić, aby najszczęśliwszy okres w jego życiu skończył się przez jakiś durny ślub.
- Musimy coś wymyśleć, ja nie mam zamiaru całować i ślubować wierności dla kogoś innego niż ty, a tym bardziej do twojej siostry - Powiedział stanowczo Xiao.
- Musimy, ten ślub nie ma sensu, przecież Lumine- Aether przerwał swoją wypowiedź, zdając sobie sprawę że prawie powiedział za dużo. - Nie ważne. Trzeba wymyśleć jakiś plan bo chyba się załamie - Odpowiedział Aether.
- Obiecuję, wymyślę coś - Odpowiedział Xiao, pocałował swojego chłopaka.
Ganyu i Tao popijały swoją poranną herbatę podczas odpoczywania w ogrodzie, kiedy zauważyły swojego brata biegnącego w ich stronę. Były zdziwione, że ich brat wstał tak szybko, zazwyczaj ledwo udawało mu się wstać przed jedenastą.
-Xiao? Co tu robisz tak wcześnie? - Zapytała
Kozia Panna. Lekko zaczeło ją niepokoić tak wczesne wstanie nastolatka.
-Musimy porozmawiać. Pilnie- odpowiedział.
D-dobrze, skoro mówisz, że to pilne - wydukala.Para dzieci cesarza postanowiła przejść się do jednego z cesarskich ogrodów, zostawiając Hu tao samą przy stoliku z herbatami, Ogrod cały w różowych kwiatach, otulający zapachem wiosennych roślin podnosił na duchu nie jedną osobę, dzieci usiadły na ławce blisko pięknej fontanny, zrobionej na cześć Cesarza.
-Musze powiedzieć ci bardzo ważną rzecz, proszę nie oceniaj mnie po tym, obiecaj że będziesz patrzeć na mnie tak samo, dobrze..? - Zapytał Xiao.
-Dobrze, oczywiście, że nie bede cie oceniać, jesteś moim bratem, zawsze będę cię kochać, nie ważne co - Oznajmiła Ganyu.
- J-jestem gejem, i- i jestem w związku. Z Aetherem. Tak, tym Aetherem, który jest synem króla Monstad, błagam nie znienawidz mnie za to - Powiedzial zestresowany chłopak. Była to jedna z najbardziej stresujących sytuacji w jego życiu, jego ręce mocno drżały, a głos był bardzo płytki. Dawno nie bał się tak bardzo oznajmienia czegoś jak teraz.- Braciszku, przecież wiesz że będę kochać cię mimo to. Bycie gejem to nie jest nic złego, dalej jesteś moim bratem, toleruje cię - Odpowiedziala wzruszona Ganyu, przytulając brata. Ganyu była bardzo emocjonalna, zawsze troszczyła się o innych, a w szczególności o rodzeństwo. Często zastąpywała matkę dla najmłodszej siostry.
- Potrzebuje twojej pomocy z zwiazku z tym - Powiedział Nastolatek.
- O-oczywiscie, co się dzieje? - Zapytała.- Musisz mi pomóc, muszę coś wymyślić, aby nie brać ślubu z Lumine, ja jej nie kocham i nigdy nie pokocham. Błagam, pomóż mi
Ganyu lekko się zdziwiła.Nigdy nie brała udziału w tego typu sprawie. Zaczęła intensywnie myśleć co zaradzić bratu.
- Mam pewien pomysł, ale najpierw musisz wysłuchać pewnej historii, która myśle, że może być podobna do twojej- Zamieniam się w słuch
- Był tylko jeden oficjalny przypadek w Liyue, gdzie ślub ostatecznie nie odbył się przez jednego z małżonków. Było to dosyć niedano, w Liyue Harbor. Li Xingqiu, Szlachcic, Syn bardzo wpływowego handlarza w Liyue miał poślubić Wanmin Xianling, Córkę również wpływowego człowieka dla naszego kraju. Ślub ostatecznie nie doszedł do skutku, wiesz dlaczego?
- Nie wiem, dlatego słucham tej historii
- Bo okazało się, że Li Xingqiu spotykał się z chłopakiem! Straż dzień przed ślubem zobaczyła, jak młodzieniec wymyka się ze swojego domu na spotkanie z Chongyunem z rodziny Yang, czyli bardzo ważnego rodu! Był to skandal na całe miasto! Aktualna przywódczyni rodu Yang, Panna Shenhe podobno swojego bratanka wyrzuciła z rodu, nie dając mu szansy na odziedziczenie czegokolwiek. . Li Xingqiu został odsunięty od publicznych wystąpień, nie wiadomo jak uniknął ślubu dokładniej, bo takie przypadki, gdzie okazywało się że małżonek ma kogoś na boku się zdarzały, a i tak ta osoba brała ślub. jeśli chcesz, pomogę ci znaleść Li Xingqiu i Chongyuna Yang, jeśli spytamy się ich jak dokładnie Szlachcic ślubu uniknął, to może uda się uniknąć i twojego ślubu
- To świetnie! wystarczy znaleźć tylko tego xinju czy jak on miał i ślubu nie będzie!Ganyu ucichła na chwilę. Dobrze wiedziała jakie konsekwencje może mieć Xiao po takiej sytuacji.
- Braciszku.. wiesz, że ryzykujesz wszystko zgadzając się na ten plan? Jeśli coś by poszło nie tak to możesz skończyć wydziedziczony albo co gorsza wygnany
-Wiem, i nie obchodzi mnie to. Kocham Aethera i nie chce wiązać się z jego siostra - Odpowiedział.
- W takim razie musimy wziąć się do działania! Zastanawia mnie tylko gdzie możemy spotkać Xingqiu.. - powiedziała Kozia Panna.
- Ktoś powiedział Xingqiu?- Zza krzaka róży wyłoniła się Hu tao z wielkim uśmiechem na twarzy.
- Skąd, i od kiedy tu jesteś, słyszałaś wszystko? - Zapytał Xiao niespodziewanego gościa.
- Jaaa po prostu się przechadzalaam, wcaaale was nie podsluchiwalam- Odpowiedziała z hihotem Tao - Poza tym slyszlalam trochę i chciałam powiedzieć że kocham cię braciszku i też ci chętnie pomogę!! - Powiedziała energicznie Orzechowa panna, mocno przytulając swojego brata.
- dobrze, dobrze... JUZ KONIEC - wykrzyczał Xiao.
Nastolatka puściła ciemnowłosego, usiadła na płycie przed łatwką, odwracając się w stronę rodzeństwa.- Dobrze trafiliście bo znam się z Xiu osobiście, więc wiem, gdzie możemy go spotkać. Ostatnio był na bankiecie w inazumie, ale nas tam nie bylo, kolejna okazja, aby go spotkać to będzie.. hmmm O TAK JUŻ WIEM! to będzie bal zjednoczenia narodów! Z tego co wiem w tym roku imprezę organizuje Tsaritsa, czyyli Bal będzie w Sheznayi, Xingqiu napeawno tam będzie, bo najważniejsza szlachta jest zaproszona, a on przecież jest ważny - Zakończyła swój monolog Hu tao. Dziewczyna była bardzo rozgadana, nie pasowała na awaryjną następczynię tronu. Odstawała od każdego swoim charakterem i stylem życia.
- Czyli musimy być na balu zjednoczenia narodów, pogadać z Xinfu jak udało mu się uniknąć ślubu, zrobić to co on i gotowe? Wydaje się proste - Powiedział uradowany Xiao.
- Nie wiem czy będzie takie proste. W każdym razie znam jeszcze jedną osobę, która może nam pomóc, będzie też na balu - Zaproponowała Ganyu
- Pamiętajcie też o mnie! Ja tez wam pomogę! - Krzyknęła Hu tao
- Dziękuję wam za pomoc, naprawdę, nie wiem co bym bez was zrobił - Powiedział Xiao. Bardzo rzadko byl tak miły, szczególnie dla swojej siostry, Hu tao. Nastolatek ledwo co ją znosił, a teraz nawet jej dziękował.
- Od tego ma się rodzeństwo - uradowała się Tao.
1079 slow-----------------------------------------------------------------
Dobry wieczór!!
Wiem, że długo nie było rozdzialu alee kilka spraw prywatnych wpłynęło na to, że lekko się obsunęła publikacja. Za niedługo będę pisać kolejny rozdział ( tym razem będzie szybciej xD) Mam nadzieję że jeszcze o mnie pamiętacie :3
Jak wam podoba się rozdział? co myślicie o dalszych losach tej książki?miłego dnia/nocy <333
CZYTASZ
Hopeless | Xiao x Aether au
FanfictionXiao to syn Cesarza, który podczas pewnego bankietu dowiaduje się o swoim własnym ślubie z siostrą jego drugiej połówki, Księciem Aetherem. Para stara się nie dopuścić do ślubu za wszelką cenę. !!KSIĄŻKA ZAWIERA MOJE HEAD CANONY!!