Lampy

5 0 0
                                    

Szybkim krokiem podazalismy przed siebie - lampa za lampa, przy okazji rozgladajac sie dookola. Czesto zdarzalo sie, ze Karo zostawala z tylu, marudzac, jak ona to sie nie boi i ze ona nigdzie nie idzie... No ale nie moglem jej przeciez zostawic, prawda? Musialem sie zatrzymywac, i czekac, az ta wezmie sie w garsc i pojdzie dalej - chcialem miec to jak najszybciej za soba, doslownie nie wiedzialem, co sie dzieje, i czy to napewno nie jakas moja wyobraznia. Nie wiem, czy to przez ta sytuacje, czy przez cokolwiek innego, ale zdarzalo mi sie widziec jakas biala kreature skrawkiem oka. Wmawialem sobie, ze to tylko moje zwidy, i to nic takiego.
Wkoncu zatrzymalismy sie na chwile przy jednej z lamp na przerwe- zdazylismy sie troche zmeczyc, biegajac z miejsca do miejsca.

-Japierdole jakie to jest okropne- powiedziala Karo, przecierajac oczy

-Jestem podobnego zdania, mam juz dosc tego biegania z lampy do lampy, o co tu chodzi...

Znow nastala cisza, i znow uslyszelismy to, co wczesniej - gwizd dochodzacy zza plecow Karo.

RobloksWhere stories live. Discover now