"Początek"
Rok 2030...
25 lipca...
USA, California.
.
.
.
Sora pov..."Wszystko jest wspaniałe!"
Sześcioletnia ja bawiłam się swoimi zabawkami, ciesząc się spędzonym czasem w domu a mama w kuchni gotowała razem z bratem. I dorosły mężczyzna do mnie przyszedł a ja go aż za dobrze znałam, bo to był mój ukochany Tata.
- Tata wrócił z pracy! - krzyknęłam radośnie i od razu pobiegłam w jego stronę obejmując go.
- Hehe, cześć Sora - tulił swoje dziecko delikatnie.
- Co tym razem mi przyniosłeś? - patrzyłam podekscytowana na ojca, zawsze jak wracał z pracy to mi coś przynosił a raczej jak wracał z innego kraju.
- Przyniosłem ci spinkę do włosów - uśmiecha się do mnie.
- Spinkę? Ale w domu mam z dziesięć spinek więc po co mi kolejna? - trochę się zawiodłam.
- Ta spinka jest z Japonii - zaczął grzebać w torbie, którą miał przy pasie.
- Japonii?! - krzyknęłam zaskoczona. Zawsze chciałam tam pojechać.
- Hehe tak - lekko zachichotał i wyjął z torby spinkę. Zasłonił ręką abym jej nie widziała i płynnym ruchem ręki włożył mi spinkę w włosy.
- Idź zobaczyć się w lustrze, bo pięknie z nią wyglądasz - stwierdził a ja od razu pobiegłam do łazienki i spojrzałam w lustro a w moich włosach była taka spinka (obrazek na dole) A moje oczy zaświeciły się, bo spinka była przepiękna.- Ale przepiękna! - dotykałam delikatnie spinki, aby na wszelki wypadek jej nie zniszczyć. Po chwili ojciec do mnie przyszedł.
- Na tobie ładniej wygląda - dał mi komplement a ja przytuliłam go w ramach podziękowania za prezent.
- Podoba ci się ona? - zapytał.
- Tak! Już nigdy jej nie zdejmę - uśmiechnęłam się szeroko do ojca a on pogłaskał mnie po głowie.- Hoo? Co robicie? - nagle przyszedł mój brat do nas.
- Zobacz jaką mam spinkę - dumnie pokazałam swój bok włosów w której była spinka.
- No spinka - powiedział jak dla mnie lekceważąco.
- Hej! Ta spinka jest piękna ignorancie! - walnęłam go lekko w lewe ramię.
- Ała! Tato ona mnie bije! - od razu zaskarżył mnie do ojca! A to pajac!
- Dzieci spokojnie. Nie bić się - spokojnym głosem powiedział nasz Tata.
- Hmp! - odwróciłam się plecami do brata.- No już już no jest ładna ta spinka - wymamrotał pod nosem mój brat tak że ledwo co go zrozumiałam. Odwróciłam się do brata i mój uśmiech wrócił na usta.
- Wiem, że jest ładna - przechwalałam się żartobliwie. A mój brat tylko prychnął lekko.
- Idź Mamie się pokazać - podsunął mi pomysł brat. Od razu pobiegłam do Mamy a Mama myła naczynia i miała na sobie czarny fartuch.
- Mamo! - krzyknęłam do niej i podbiegłam tuląc do jej nogi. Kobieta na to upuściła nagle miskę na ziemię przez co zbiła się z okropnym dźwiękiem.- CO TY WYPRAWIASZ?! - wrzasnęła głośno moja mama.
- Ja... - urwałam i patrzyłam z poczuciem winy na mamę.
- Głupie dziecko! Przez ciebie stłukłam miskę! - krzyczała dalej na mnie.
- Przepraszam... - spojrzałam w dół z poczuciem winy. Na te krzyki matki aż Tata przyszedł do nas do kuchni.
- Co tu się dzieje? - zapytał patrząc na Matkę.
- Przez twoje głupie dziecko zbiłam miskę! - teraz krzyczała na ojca mojego aż na to zaczęłam ściskać swoje pięści.
- Nasze dziecko to twoja córka też, Sora idź lepiej do siebie - spojrzał na mnie i kazał iść. Wyszłam z kuchni i miałam już iść do swojego pokoju, ale usłyszałam dalszą moich rodziców rozmowę.
- Nigdy nie chciałam mieć córki! - dalej matka krzyczała.
CZYTASZ
Dwie szefowe mafii jeden Tron
ActionDwie dziewczyny obie z innych rodzin, co się stanie jak ich drogi się skrzyżują? Akane młoda popularna modelka, która ma dość sławy przez swojego ojca. Sora młoda prawniczka wychowana na trudnych zasadach przetrwania. Lecz obie mają sekrety które ja...