Gdyby skoczkowie byli testowani alkomatem przed zawodami:
~ 1 stycznia ~
[W hotelu]
Andrzej: Idziemy na ten kompetyszyn czy nie?
Paweł: *również jest jeszcze w hotelu* Nie wiem
Andrzej: Czej, mam pomysł. Rzucę monetą. Jak wypadnie reszka to ty idziesz, jak będzie orzeł to ja idę, a jak oba to razem idziemy.
Kamil: Ja chyba dzisiaj odpuszczę te zawody. Wolę nie ryzykować, że w tym teście coś wyjdzie
Pieter: Ale jak to tak? Bez ryzyka nie ma ryzyka hehe
Ryoyu: Myślicie, że zapicie alkoholu Red Bullem coś pomoże? Bo coś w internecie pisali, że to pomaga, a ja nie chcę dyskwalifikacji
Stefan: Ja rezygnuję z dzisiejszych zawodów. I tak by mnie nie dopuścili
Michael: Dobra decyzja. Kontroler nie jest jeszcze gotowy na to, ile promili by zobaczył podczas sprawdzania ciebie
[Na skoczni]
Eetu&Niko: *wracają z zadowoleniem do hotelu po dyskwalifikacji, bo dalej mogą imprezować*
Timi: *kłóci się z kontrolerem, bo jego zdaniem wcale nie wypił poprzedniej nocy aż tyle, ile wskazuje alkomat*
Dawid *jedyny trzeźwy spośród tych, co imprezowali z procentami ubiegłej nocy*
Andreas: Życie jest niesprawiedliwe. Inni mogą chlać w Sylwestra do woli i nie przychodzić na zawody, a my nawet toast musimy wznosić zwykłym sokiem owocowym.
Anže: *zadowolony, bo on zamiast chlać, jarał swój niezawodny majeranek, którego alkomat nie wykrywa*
Norwegowie: *cholera wie, gdzie są; nikt ich nigdzie nie widział od minionej nocy*
CZYTASZ
Talksy • Ski Jumping
FanfictionTalksy, czyli krótkie rozmowy, które niekonieczne są oparte na kanonie. Tym razem w roli głównej występują skoczkowie narciarscy. Generalnie już dawno temu miałam w planach napisać coś tego typu, ale kiedy już zaczynałam działać, kończył się sezon...