Rozdział 1

11 2 2
                                    

Wstałam i spojrzałam na zegarek. Kurwa. Była 8.30, spóźniłam się na pierwszą lekcje, świetnie. Zasnęłam pod drzwiami więc wszystko mnie bolało. Ubrałam się w jakieś niebieskie jeansy oraz czarny sweter i rozczesałam moje włosy po czym jak najszybciej wyszłam z domu. Ojciec zasnął na fotelu i chyba nie zauważył, że się spóźniłam. Powinnam biec bo do szkoły mam dobre 15 minut, ale szczerze już mnie to nie obchodziło, bo i tak już byłam spóźniona.
Nie spieszyłam się więc do szkoły dotarłam po jakimś 20 minutach. Weszłam do sali, przeprosiłam za spóźnienie i usiadłam na wolnym miejscu, jedyne które było wolne to obok jakiegoś bruneta.
-Można wiedzieć czemu spóźniłaś się na połowę lekcji?- zapytała nauczycielka
-Zaspalam- odpowiedziałam jej obojętnym tonem głosu na co ta wyraźnie się zbulwersowała.
Chyba wstawiła mi jakąś uwagę czy coś, ale przestałam jej słuchać. Jak ojciec dowie sie, że zaspałam w pierwszy dzień szkoły to będę miała przejebane.
-Hej, słyszysz mnie?-ocknęłam się po usłyszeniu głosu chlopaka siedzącego obok.
-Ta, sory-odpowiedziałam bardziej oschle niż zaplanowałam, ale on sobie nic z tego nie zrobił i postanowił kontynuować rozmowę.
-Nick jestem.
-Alyssa-mój głos już nie był taki oschły i Nick to chyba zauważył, bo uśmiechnął się.
-Wiesz, ostatni mamy wf i średnio mi sie chce na niego iść, ale z drugiej strony niezbyt mam z kim iść na wagary więc może poszłabyś ze mną?-znamy sie pięć minut, a on chce iść ze mną na wagary? Chociaż co mam do stracenia.
-Spoko-chyba chciał coś odpowiedzieć, ale dzwonek mu przerwał. Już chciałam wychodzić, ale zatrzymał mnie głos Nicka.
-Czekaj, pójdę z tobą-skinęłam głową i razem wyszliśmy na duży i ciemny korytarz. Całą przerwe spędziłam na rozmawianiu z chłopakiem o głupotach i przerwa minęła za szybko. Kolejną lekcją była chemia, której szczerze mówiąc nienawidzę. Już po kilku minutach przestastałam rozumieć o czym nauczycielka mówi, więc postanowiłam wyjaśnić Finnowi wczorajszą sytuacje. Weszłam na discorda i zobaczyłam, że napisał do mnie dwie wiadomości. W jednej życzył mi lepszego samopoczucia, a w drugiej zapytał jak się czuje. Odpisałam mu szybko, że już lepiej i postanowiłam skupić się na lekcji. Lekcja strasznie się dłużyła, a kiedy dzwonek zadzownił znowu spędziłam przerwe z Nickiem. Reszta lekcji minęła podobnie i kolejny miał być wf więc razem z chłopakiem wyszliśmy ze szkoły i skierowaliśmy się do pobliskiego parku.

-Okej, moja kolej- powiedzial Nick- Twój ulubiony zespół?
-Trudny wybór, mam kilka...
-Jakie?
-Myśle, że Queen, AC/DC, Skillet, Metalica, Kiss. Słucham też czasem Slipknot-Wymieniłam zespoły których słucham najczęściej ale nie zdziwiłoby mnie gdyby ich nie znał- teraz ja, twoje ulubione danie?
-Szczerze mówiąc masz dobry gust muzyczny -no to mnie zaskoczyło- a co do twojego pytania to pizza-odpowiedzial bez zastanowienia - dobra to masz lepszy kontakt z mamą czy z tatą?

Na to pytanie zastygłam w miejscu i zaniemówiłam. Gorszego pytania nie mógł zadać. Co miałam powiedziec? Miałam wybierać między martwą mamą, a ojcem, który się nade mną znęca?

-Powiedziałem coś nie tak?- chłopak wydawał się zmieszany a jego mina zrzędła
-Nie tylko... Em...- Odpowiedziałam po chwili, po czym spojrzalam na godzine w telefonie-Wiesz co późno się robi, muszę iść- Nie czekałam na odpowiedź i po prostu odeszłam.
Zanim zdążyłam się oddalić poczułam, że ktoś mnie pociągnął za rękę. Odwróciłam się i zobaczyłam bruneta.
-Wszystko okej?
-Tak ale naprawdę muszę iść-czułam, że do oczu napływają mi łzy.
-Przepraszam jesli powiedziałem coś nie tak, ale powiedz chociaż o co chodzi- Nick widocznie nie miał zamiaru się poddać
-Musze iść, cześć-zignorowałam jego pytanie i zaczęłam iść szybciej.
-Alyssa!-słyszałam głos z tyłu, biegł za mną i chyba się martwił, dziwne uczucie-Proszę, Alyssa-coś we mnie pękło, odwróciłam się i zaczęłam płakać. Nick do mnie podbiegł i mnie przytulił-Chodźmy do mnie do domu, możesz zostać na noc jeżeli chcesz-tego sie nie spodziewałam, chyba rzeczywiście mu na mnie zależało pomimo tego, że znamy się jeden dzień. Nie wiem czy mogę iść do niego na noc, co z ojcem? Z drugiej strony pewnie teraz siedzi gdzieś z kolegami i znowu pije. Skinęłam głową, a brunet sie uśmiechnął i poszliśmy do niego.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jul 31, 2022 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

just fucking leave me aloneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz