Czekam już drugą godzinę na mojego kochanego przyjaciela, który miał przyjść do mnie, by obmówić sprawy jutrzejszego wyjazdu nad jezioro. Jestem już przyzwyczajona do jego spóźnień, więc zrobiłam sobie kolejną herbatę i przewróciłam już setną stronę książki "Trzy życzenia" która była moją ulubioną i właśnie specjalną na takie momenty jak ten.
W całym domu panowała cisza, słychać było tylko tykanie zegara, który wskazywał piętnastą. Promienie słońca wpadały do mojego pokoju i rozświetlały go, a niebieski kolor na ścianach zdawał się pogłębiać i błyszczeć. Dawno tak nie zwracałam uwagi na otoczenie, większość czasu jako asystentka latałam na polecenia moich szefów. Całe życie zabiegana, przejmująca się wszystkim i często znerwicowana z powodu pracy, wracałam do domu i wyczerpana kładłam się spać i tak od dwóch lat, kiedy to stałam się pełnoletnia. Teraz mając dwadzieścia lat, żałuje, że nie poszłam za głosem serca i nie zostałam tancerką, tak jak razem z mamą, która była mi najbliższą osobą z rodziny, ponieważ tata umarł, gdy miałam zaledwie cztery lata, wymarzyłyśmy sobie. Byłyśmy już blisko naszego celu, miałam mieć występ przed dyrektorką Wyższej Szkoły Tańca, lecz przez śmierć mamy załamałam się i nigdy więcej do tego nie wróciłam. Te dwa lata były moim największym koszmarem, mimo że miałam wielką pomoc ze strony przyjaciół. Mama umarła w miesiąc po moich urodzinach z powodu raka, jako że byłam już pełnoletnia i byłam jedynaczką, cały spadek należał się mnie. Dostałam od rodziców jednorodzinny dom z ogrodem i oszczędności, które mama zbierała od pięciu lat, bym miała na szkołę. Pieniądze niestety poszły na wyremontowanie domu, ponieważ nie był już w najlepszym stanie. Musiałam iść do pracy i zamiast dalej się dokształcać, moja ciocia, jedyna, którą miałam i znałam i która mnie nie lubiła, załatwiła mi pracę, a raczej coś w tym rodzaju, bo firma, do której się udałam była dość specyficzna i na każdym kroku przydarzało mi się w niej jakieś nieszczęście. Tak więc musiałam zostać pomiotem dyrektorów, czyli Panią Marceliną Szulc-sprzątaczka, naprawiaczka, podawaczka, krawcowa, kucharka i kelnerka oraz drukarka w jednym.
Z refleksji wyrwał mnie Szymon, krzycząc z dołu na cały dom "Przyszedł Twój przyszły mąż". Jego dobry nastrój zawsze poprawiał mi humor. Odłożyłam książkę i szybko pobiegłam na dół go przywitać. Zmieniłam swoje plany, gdy przypomniało mi się, ile musiałam na niego czekać. Zamiast przytulić, zaczęłam na niego krzyczeć:
-Czy Ty zawsze musisz się spóźniać?!
-Tak, bo piekłem ciasto.- Zza pleców wyjął przyozdobiony lukrowymi serduszkami sernik. - Jemy czy od razu przechodzimy do całowania?
-Co za lama!- uderzyłam go w ramie.
Z Szymkiem znam się od dziecka, mieszka obok mnie. Był przy mnie w każdym najgorszym momencie, a ja byłam przy nim. Oczywiście każdy zły moment kończył się bólem brzucha ze śmiechu, ale to szczegół. Zawsze traktowaliśmy się jak prawie rodzeństwo, chodziliśmy razem do przedszkola, zerówki, podstawówki, gimnazjum i liceum, nigdy się nie rozstawaliśmy i tak wiemy o sobie wszystko.
Wzięłam z kuchni talerzyki oraz nasze ulubione mleko "Łowicz" i poszliśmy do ogrodu. Usiedliśmy przy basenie na kocyku i zaczęliśmy delektować się sernikiem. Szymek był urodzonym kucharzem, ale nigdy nie chciał iść na gastronomię.
-To, co ile litrów wziąć?- zażartował mój przyjaciel, biorąc łyk mleka.
-A Ty tylko o jednym....
-Ktoś tu musi mieć poczucie humoru. Poza tym wyjeżdżamy o piątej i to Ty prowadzisz.
-Czym ja sobie zasłużyłam na takie traktowanie?
-Tym, że ja o 4 wypije piwo. Nie, Ty nie wypijesz, bo nie lubisz.
-Niech Cię szlag.
-To jak masz ochotę na kąpiel?
Zanim zdążyłam zapytać, o co mu chodzi, wrzucił mnie do basenu.
-Jesteś chory, nienawidzę Cię!- zaczęłam się śmiać i chlapać się z nim wodą.
-I tak mnie kochasz. A spróbuj nie! To inaczej pogadamy.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
https://www.youtube.com/watch?v=uLwtnVddcOc

CZYTASZ
Asystentka
Short StoryDziewczyna która straciła rodziców, chciała zapomnieć o przeszłości i o tym co tak naprawdę kocha, znów dostaje szanse by jej marzenia mogły się spełnić. Czy wykorzysta szanse? Czy dalej będzie tylko asystentką?