Dwunastu olimpijskich bogów i bogiń wdarło się do sali tronowej na Olympusie, spodziewając się walki z Lordem Tytanów Kronosem, gdy próbował zniszczyć ich siedziby mocy. Ale kiedy wpadli przez drzwi, zobaczyli widok, którego nikt się nie spodziewał. Luke Castellan, który stał się gospodarzem Lorda Tytanów, leżał nieruchomo na podłodze, najwyraźniej martwy. Percy Jackson stał nad Annabeth Chase z mieczem wycelowanym w jej gardło. Niezauważone przez olimpijczyków łzy płynęły z jego twarzy.
Kiedy Annabeth zauważyła olimpijczyków, szybko zawołała o pomoc.
- Mamo, proszę pomóż mi. Percy próbuje mnie zabić. Jest zdrajcą. – krzyknęła Annabeth, brzmiąc na bezradną.
Zanim ktokolwiek zdążył zareagować, Atena wysłała podmuch energii w syna Posejdona, zrzucając go z nóg. Annabeth szybko wyciągnęła sztylet i wycelowała w miejsce pod lewą pachą Percy'ego. Zanim zdążyła go dźgnąć, srebrna strzała przeleciała w powietrzu, przebijając córkę Ateny przez ramię, które trzymało sztylet, powodując, że sztylet przeleciał po podłodze.
"Ty kłamiąca suko." Splunął kuśtykającą nastolatkę w srebrnej kurtce. Thalia Grace, porucznik Łowców Artemidy, wpatrywała się w jasnowłosego półboga.
Atena odwróciła się, by zaatakować dziewczynę, ale spotkała się z głównym bełtem i trójzębem wycelowanym w jej twarz.
"Wystarczająco!" Zeus ryknął. – Thalia, wyjaśnij, co się dzieje. Zeus rozkazał wzburzonym tonem.
– Najpierw musisz powstrzymać Annabeth. Jest zdrajczynią i zabije Percy'ego przy pierwszej nadarzającej się okazji. - powiedziała Thalia, wskazując na półprzytomnego Percy'ego Jacksona na podłodze sali tronowej.
– Kłamiesz. Wyraźnie widzieliśmy, jak Jackson próbował zabić moją córkę. – syknęła Atena.
"Cisza!" – krzyknął Zeus. – Ares, zatrzymaj dziewczynę. Apollo, zajmij się Jacksonem. Zeus szczeknął, po czym dał znak Thalii, by kontynuowała.
Ares pstryknął palcami i Annabeth była związana kajdanami z niebiańskiego spiżu, podczas gdy Apollo sprawdził Percy'ego, który zaczynał odzyskiwać zmysły.
Kiedy Annabeth zapytała, na co czeka, Percy powiedział jej, że jej los nie należy do niego. Percy powiedział, że to od bogów zależy, co z nią zrobić – wyjaśniła zdyszana Thalia, gdy Apollo podszedł do niej, by uleczyć jej nogę.
– Skąd wiemy, że mówisz prawdę? Atena warknęła na Thalię.
Thalia spojrzała na boginię, zanim przemówiła: „Przysięgam na Styks, że każde słowo, które właśnie powiedziałem bogom, było prawdą”. – powiedziała Thalia, wciąż wpatrując się w Boginię Mądrości.
Grzmot zagrzmiał głośno i bogowie odwrócili się, by spojrzeć na Annabeth z wściekłymi spojrzeniami, podczas gdy ona kuliła się w kajdanach.
Percy zdołał wstać i potykając się, podszedł do Thalii, która była już w stanie wstać po tym, jak Apollo pracował nad jej nogą. Gdy tylko do niej dotarł, przytulił ją mocno, szepcząc „dziękuję”, a łzy wciąż płynęły mu z oczu. Thalia, która również płakała, przytuliła kuzynkę równie mocno. Zarówno Percy, jak i Thalia siedzieli w pobliżu paleniska, gdy Olimpijczycy naprawiali zniszczenia na swoich tronach i sali tronowej. Annabeth została uznana za zdrajczynię i skazana na Tartar po tym, jak jej wspomnienia zostały przeszukane, a bogowie zobaczyli, że była zdrajczynią od początku z Lukiem.
Po naprawie sali tronowej bogowie sprowadzili wszystkich półbogów, którzy przeżyli wojnę, wraz ze wszystkimi walczącymi cyklopami i duchami natury, do sali tronowej na ceremonię nagrody. Gdy Zeus powtarzał i powtarzał o odwadze bogów, Percy pocieszał kuzynkę, która nadal płakała nad zdradą ich najlepszego przyjaciela. Ta sama dziewczyna, w której jeszcze godzinę wcześniej Percy był beznadziejnie zakochany. On, podobnie jak prawie wszyscy inni, myślał, że ona czuje to samo. Najwyraźniej wszystko było i działaj, a teraz Percy nie mógł znaleźć odpowiedzi. Jego twarz powoli przekształciła się w jedną z wyrazem beznadziejności. Jego oczy straciły swoją wesołość i światło, stając się bez życia i zagubione.