#3

2 0 0
                                    

Wasze pierwsze spotkanie [będę pisać co jedną część bo nigdy nie wiadomo co mi do głowy przyjdzie -v-]






BARAN

Było słonecznie jesienne popołudnie. Siedziałaś na ławce w parku i czytałaś aktualnie książkę. Kątem oka zauważyłaś wiewiórkę która zeszła z drzewa i chodziła po suchych kolorowych liściach szukając pożywienia. Nie myśląc wiele odłożyłaś lekturę i wyjełaś ze swojego małego plecaka śniadaniówkę w której znajdowała się kanapka i kilka pasków marchewki. Wzięłaś kilka paseczków do dłoni i schyliłaś się wyciągając w stronę rudowłosego kocura smakołyk. Zwierzę widząc przysmak zbliżyło się powoli i niepewnie do ciebie ale gdy tylko poczuło charakterystyczną woń warzywa szybko chwyciło swoimi małymi łapkami pożywienie i zaczęło się nim zajadać a jak tylko skończyło jeść to spojrzało na ciebie ciekawskim wzrokiem.
- no choć - powiedziałaś kładąc dłoń z jedzeniem na nodze. Zwierzę zgrabnie wskoczyło na ławkę a potem weszło ci na drugą nogę i znów zaczęło się ze smakiem zajadywać pożywieniem.
- byłaś strasznie głodna, co? - zapytałaś ze śmiechem obserwując jak rudowłosa kitka wsuwa kolejny pasek marchewki.
- nic dziwnego, tutaj w okolicy nie ma za dużo drzew z pożywieniem dla niej - słysząc nieznany głos odwróciłaś się w jego stronę. Stał tam mężczyzna z brązowymi włosami i tego samego koloru oczami a na jego nosie spoczywały okulary. Na oko miał z 30 lat. Posiadał na sobie również ciemny jesienny płaszcz, czarne jeansowe spodnie i ciemne adidasy.
- racja - odpowiedziałaś mu z przyjaznym uśmiechem którym i również nieznajomy cię obdarzył. Wiewiórka wzięła ostatni kawałek marchewki i uciekła na drzewo. Otrzepałaś spodnie z sierści zwierzęcia a gdy jej pyłki dostały się do twojego nosa cicho kichnęłaś a twój plecak poleciał na ziemię.
- Na zdrowie - odparł brązowowłosy mężczyzna i podał ci twoją torbę a ty ją przyjęłaś.
- Dziękuję umm
- Bruce Banner - przedstawił się
- oh, w takim razie dziękuję Panie Banner - na twoją wypowiedź Bruce się lekko zaśmiał.
- Wystarczy Bruce, a ty jak się nazywasz?
- T/I T/N - wyciągnęłaś rękę na przywitanie którą Banner z uśmiechem lekko potrząsnął.























--------------------------------------------------------------
I know że trochę krótkie i na 100% jest dużo błędów ortograficznych ale nie chciało mi się tego poprawiać
Mam nadzieję że się za to nie obrazicie na mnie ^^'?
~Kate

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Sep 02, 2022 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Zodiaki Avengers! //w trakcie Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz