Piotr:
Pewnego idealnego na polowanie dnia wybrał się wraz z Edmundem na polowanie. Podczas drogi którą spędził na swoim ulubionym, wiernym jednorożcu pochodzącego jeszcze z czasów bitwy z Białą czarownicą natknął się na istotę leżącą bezwładnie w stercie liści. Kiedy podjechał trochę bliżej śmiało stwierdził, że istotą tą była kobieta. Bez dłuższego zwlekania zsiadł z rumaka, by zaraz potem objąć kobietę silnymi ramionami, usadowić na rumaku i pędzić z nią w stronę Ker-Pavelu.
(wiem zaleciło lekkim cringe'm xDD)Edmund:
Za kilka godzin miała nadejść bardzo ważna uroczystość która zmieni wiele w życiu rodzeństwa Pevensie. Edmund siedział właśnie w swojej komnacie czekając na służkę która miała pomóc mu w przygotowaniach na koronację. Kiedy ta oto nadeszła zauważył, że kobieta nie jest sama. Służąca którą mu przysłano miała gdzieś na oko 35 lat i była faunem. Zaś za jej ramieniem ukazała mu się sylwetka dziewczynki będąca gdzieś w jego wieku. Od razu można było się domyśleć, że była ona córką Adama z krwi i kości. Edmund chciał się już odezwać lecz zanim zdążył cokolwiek powiedzieć dziewczynka uciekła z komnaty. Niestety chłopak nie zdążył zauważyć w którą stronę pobiegła a tym bardziej nie mógł za nią pobiec.Łucja:
Był piękny słoneczny dzień. Królowa Łucja lubiała spędzać takie dnie przeważnie w ogrodzie królewskim czytając jakąś lekturę, i nucąc różne narnijskie pieśni. Ten dzień nie był inny. Tego poranka kiedy Łucja czytała jakąś książkę o starych narnijskich opowieściach zaczęła nucić jej ulubioną narnijską kołysankę którą
jeszcze za czasów panowania białej czarownicy jej ukochany stary przyjaciel Tumnus grał na lutnii (chyba) przy ich pierwszym spotkaniu. Kiedy sobie tak nuciła usłyszała jak z drugiego końca ogrodu ktoś zaczął nucić wraz z nią. Niestety kiedy odwróciła się w kierunku dźwięku nie ujrzała właściciela głosu i ustał także dźwięk pieśni.Zuza:
Był dość ulewny dzień. Podczas właśnie takich dni odbywały się często obiady królewskie. Dziś wyjątkowo na Ker-Pavelu miała odbyć się wizyta władcy Archenlandii oraz jego córki. Podczas tłocznych przygotowań do uczty królowa Zuzanna poświęcała czas lekturze o obyczajach różnych krain. Kiedy skończyła zauważyła, że nadeszła pora obiadowa. Szybko wybiegła z komnaty po drodze niechcący wpadając na jakąś dziewczynę na oko w jej wieku. Nie myśląc długo szybko przeprosiła i uciekła w stronę jadalni. Kiedy usiadła na swym miejscu ujrzała postać wchodząca do jadalni. Jak się potem okazało nie był to nikt inny jak córka władcy Archenlandii. Usprawiedliwiła swoją nieobecność nieuwagą jakiejś kobiety która podczas jej przechadzki wpadła na nią, po czym przepraszając zajęła miejsce obok Zuzanny która właśnie spaliła ogromnego buraka.Kaspian:
Kiedy Kaspian i Edmund zostali zamknięci w celi więziennej podczas ich wyprawy spotkali jednego z lordów. Lord podczas ich pobytu opowiadał legendę o tajemniczej kobiecie przechadzającej się co jakiś czas po zamku i uwalniającej niewolników. Kiedy nadeszła noc Kaspiana obudziły ciche nawoływania. Kiedy odwrócił się w stronę dźwięków zobaczył sylwetkę kobiety. Nie musiał się długo domyślać by stwierdzić do kogo należała sylwetka. Szybko zbudził się i stanął na nogi przecierając oczy by sprawdzić czy to napewno nie sen. Gdy upewnił się, że nie śni zaczął budzić towarzyszy. W szybkim tempie po rozbudzeniu wszystkich wybiegł z towarzyszami z komnaty po czym odwrócił się w stronę kobiety z podziękowaniami lecz zamiast jej zobaczył tylko oddalający się cień. Później długo się jeszcze zastanawiał kim mogła być tajemnicza kobieta i czy to napewno ta o której opowiada legenda.Eustachy:
Kiedy tylko postawił stopę na ,,obskurnym" pokładzie ,,Wędrowca do Świtu" został objęty ręcznikiem przez jakąś dziewczynę. Skłamałby mówiąc że jej się nie spodobała. Potem jeszcze przez długo obserwował ja i jej poczynania na pokładzie lecz po jakimś czasie zemdlał.••••••••••••••••••••••••••••••
Hejka!
Witam w drugim rozdziale tych cudownych narnijskich preferencji. Jak widać nie wysilałam się za bardzo nad opisem Eustachego Klarencjusza Scrubb'a. Z góry przepraszam za wszystkie błędy ale jestem zbyt leniwa by je poprawiać. Dziękuje za wszystkie wyświetlenia i zachęcam do gwiazdkowania bo to bardzo mnie motywuje do dalszego pisania książki. Życzę wszystkim miłego dnia/wieczoru/nocy i do następnego!!!
~Autorka