1.

119 11 2
                                    

-Hope uspokój się.-Powiedział Klaus do swojej córki.

-Tato jest północ w dodatku nowy rok.-Westchnęła-Niech,ktoś mnie pocałuj .

-Robi się.-Usłyszała radosny głos,a za moment pewne usta zetknęły się jej.-Uratowałam ciebie z opresji księżniczko.

Zaśmiała się odchodząc,gdy tybryda patrzyła w dziewczynę ubraną w czerwoną sukienkę.

-Hope!Dlaczego całujesz moją przyszłą żonę i matkę moich dzieci?-zapytał Kol patrząc na dziewczynę,która właśnie delektowała się szampanem.-To mnie miała pocałować!?

Na swojej słowa tupną jak mała dziewczynka..

Hope | Mikaelson | Zakończona |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz