Rozdział 2

65 7 0
                                    

Angela

Dziś jest poniedziałek, nienawidzę poniedziałków mama mnie zawiozła do szkoły i normalnie zaczęliśmy lekcje.

Dryn, dryn, dryn!!! - nagle zadzwonił dzwonek na przerwę, wszyscy wybiegli z sal. Wybiegając z sali zauważyłam że idzie korytarzem jakaś nowa, była smutna i zagubiona więc postanowiłam do niej zagadać.


Roxana

Szłam korytarzem w szkole szukając jakiejś rozpiski czy coś ale nic nie mogłam znaleźć, zadzwonił dzwonek więc musiałam wyjść na przerwę, zauważyłam idącą w moją stronę rudą dziewczynę, i naglę powiedziała do mnie:

- Hejka, jestem Angela, a ty???

-Hej, ja jestem Roxana, miło cię poznać.

- Widzę że jesteś zagubiona więc postanowiłam do cb podejść. Co się stało???

- Jestem nowa i szukam mojej sali.

- Aha, a do jakiej klasy będziesz chodzić???

- Do 1A liceum.

- No to koleżanko, chodzimy razem do klasy!!!

Dryn! dryn! dryn!

- Idziemy? Nasza klasa jest pokićkana, także się nie przeraź jak wejdziesz do klasy. Dostałaś ostrzeżenie.

- No dobra.

fdhubvgrbvfgabnvsbhgatdsakwrfuf8ot76jbsnmb nvhjavluayfduafd7oqwfo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! (hałas w klasie)!!!

- PROSZĘ O CISZĘ!!!!

- Proszę pani nasza nowa uczennica już przyszła.


- Dobrze więc przyjdź na środek i się przedstaw.

- Więc jestem Roxana i mam 16 lat, jeżdżę konno i pływam.

- Proszę, usiądź w wolnej ławce, o obok Angeli jest wolne to możesz tam usiąść.

- Dobrze

- Hejka, znowu.

- Hej.

- Ale nie gadamy!!!

Lekcja miło mineła. Cieszyłam się że pierwszego dnia kogoś poznałam, a następne dni też mijały tak miło.


-Mamo, Tato!!!

- Co się stało???

- Mam nową przyjaciółkę!!!

- Tak, a jak ma na imię???

- Angela

- Co!!!

- Co, coś nie tak???

- Nie, nie tylko Tacie przypomniał się jego ulubiony piesek, i on też miał tak na imię.

- No niech wam będzie, idę usiąść do lekcji.

- Dobrze kochanie.

- No nie, przecież jak ta Angela to...

- Wiem, cicho bo jeszcze usłyszy, ale jak ta Angela to ta twoja...


- Twoja co?!!!!

- Roxana, nie interesuj się nie swoimi rzeczami, do lekcji!!!

- No, jak zaczęliście to dokończcie!!!!

- Nie twoja sprawa!!!

- Wy jak zwykle !!!! Nie możecie mi powiedzieć!!!! Co???? Zawsze tak robicie!!!


Angela

- Hejka!!!

- Cześć córka, jak w szkole??? Tata poszedł do sklepu, za chwilę przyjdzie.

- A wiesz że nie źle??? Mam nową przyjaciółkę.

- Tak, to może żebyśmy poznali ją to zaprosimy ją do nas na obiad, co???

- Dobry pomysł.

- A jak ma na imię???

- Roxana.

- A nazwisko???

- Piątek.

- Nie masz się z nią spotykać.

- Czemu, o co znowu chodzi???!!!

- Po prostu nie masz się z nią spotykać!!!

- Ale dlaczego!!!!

Kiedy szłam obrażona po schodach do mojego pokoju to usłyszałam Tatę jak wchodzi do domu i krzyczy: " Cześć", od razu zobaczył że jestem obrażona więc porozmawiał z mamą.

- O co tym razem poszło???

- Ma nową przyjaciółkę.

- No w końcu ta Natalia już mnie denerwowała.

- Ale to Roxana.

- Jaka???

- No Piątek.

- Pogadam z nią.

- Z Roxaną???

- Nie, z Angelą.


- Angela...

- Idź stąd!!!

- Co się stało???

- No, domyśl się.

- Pokłóciłaś się z Terą???

- No tak, przecież to prawdziwy terror!!!!

- Ale o co chodzi???

- Mam nową przyjaciółkę.

- No słyszałem o tym.

- Roxanę Piątek.

- Wiesz, ja bardzo dobrze ją znam.

- Co, ty, ha ha!!!

- Naprawdę.

- I poco mi to gada- powiedziałam w myślach-Wyjdź!!!!

- Dobrze.

- Tato stój!!

- Co???

- Dlaczego nie mogę się z nią spotykać???

- Powiemy ci ale... później.

- Czemu nie teraz!!!

- Bo tego nie zrozumiesz!!!!

- Ja teraz nie rozumiem!!!!!!



Mój ŻywiołOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz