Roxana
- Hej, Angela
- Hej, Roxi
-Co u ciebie?
-No nie za dobrze, a uciebie?
- Też. jak o tobie powiedziałam to od razu powiedzieli, ze nie mam sie z tobą spotykać
- no u mnie tak samo, i nie chcieli powiedzięć dlaczego.
- no u mnie też
- mam pomysł
- jaki?
- dzisiaj po szkole pójdziemy do mnie, a potem do ciebie zeby sie przekonali, oki?
- Super pomysł. przekionają się do ciebie.
-no własnie.
Dryn!Dryn!...
- dobra, idziemy na lekcje.
Chemia
-ale nudy, nie Roxi
- no i to jeszcze jak
- dobrze. Teraz pokaże wam dośwuiadczenie z wodą i ogniem - powiedziała nauczycielka
- potrzebuje pani kogoś do pomocy - wykrzyczał ktoś z tyłu
wszyscy zaczęli krzyczeć "Ja".
- nie, nie tak nie bedzie. Angela i roxana
- ale dlaczego?
- bo są najgrzeczniejsze, Piotrku. chodzcie tu. Angela zrobi doswiadfczenie z ogniem, a Roxana z wodą.
Angela
pani kazała mi zaalić swieczke. no to chwyciłam zapalniczke, ale jak ja odpalałam to przypadkiem palcem pokazałam na swieczke, a ta świeczka sie tak mocno zapaliła że ten ogień przeleciał na dziennik. I dziennik zaczął sie fajczyć, Roxana w tym samym czasie chwyciła zlewkę z wodą i ta woda tak jakby wybuchła i zgasiła troche ognia ale zaczęło sie dymić. wlaczył sie alarm i wszyscy uciekli, jak sytuacja była opanowana to byłysmy wezwane do dyrektora.
- Co tam właściwie zaszło?! - pyta zdenerwowany dyrektor
- No właścuiwie to... niewiem - odpowiedziałam
- To nic nie wyjasnia. pytam po raz ostatni, co tam zaszło?
- Bo... ja chwyciłam zlewkę z woda i ona wybuchła, a Angela pokazała palecem na świeczke, a zapalił sie dziennik. i woda i ogien i świeczka...i zlewka...
- moja koleżakna chciała powiedzięć ze to był wypadek.
- nic z tego nie zrozumiałem, w takim razie będę pytał waszą klasę.
- nie... to zanczy dobrze.
- idzcie już
10 minut później
- Pan dyrektor nie zrozumiał opowieści Angeli i Roxany, więc chcę spytać was co widzieliście. W takim razie idziemy tak jak jesteście ustawieni w dzienniku.
- Proszę pani!
- Tak?
- Ale dziennik spłoną.
- Hmmm. No to idziemy ławkami
30 min. później
Wchodzi dyrektor:
- Cała klasa powiedziała mi to samo... że to był wypadek.
- No, to było ze stresu, no.
- Roxana ale to nie jest normalne że tak nagle sobie ogień i woda wybucha.
- No wiemy, ale to był wypadek!
-Angela, pogadamy innym razem a teraz wzywam waszych rodziców do szkoły. Do widzenia.
- Do widzenia-wszyscy
Dryn! Dryn!
- Wychodzimy na pszerwe a Angela i Roxana zostają... musimy pogadać.
- No proszę pani mówiłyśmy że to był wypadek!
- Ale my musimy jeszcze porozmawiać Roxano. Wychodzić dalej... Dziewczynki powiedźcie mi dokładnie co tam się stało?
- A co pani ślepa przecież pani tam była.
- Angela nie nie jestem ślepa ale nie widziałam!!!
-Nie wiem proszę pani ja po prostu pokazałam palcem na świeczkę a Roxana chwyciła szklankę.
- Roxano czy to prawda?
- No tak.
- Wzywam do szkoły waszych rodziców. Poczekajcie chwilę w sali a ja pójdę zadzwonić i porozmawiać z dyrektorem.
- No poprostu super, teraz się nigdy nie przekonajom do cb!
- Ale spokojnie Angela, i tak będziemy się spotykać.
- Masz rację
- Najlepsze przyjaciółki...
- Na zawsze...
-Nic nas nie roz dzieli!
CZYTASZ
Mój Żywioł
FantasíaRoxana i Angela są przyjaciółkami od nie dawna lecz ich rodzice się z tym nie zgadzają, mają przed nimi rodzinne tajemnice o których nie mogą powiedzieć swoim córkom. Czy Roxana i Angela dowiedzą się prawdy o sobie??? Czy poradzą sobie z nowym wyzwa...