12

75 4 0
                                    

Camila

W końcu w domu!
Jezu jak ja się muszę z kimś napić
Kurwa idę chlać mam nadzieję że Jane ma mocny łeb
Bo dzis chlejemy!
Demonie alkoholizmu wzywam Cię przybywaj do mnie!

A tak na serio to poprostu mi odwala

Wbijam na chatę drzwi nie zamknięte bo po jaki chuj (Nikt nic moja mama XD)

-Drogie panie dziś chlejemy całą noc!

-Całą noc kurwa ja się pisze.gdzie jest wódka! -zza drzwi wybiegła Ash

Ta to do alkoholu zawsze pierwsza
No cóż gdzie jest Jane?

-Jak zawołasz Jane dam Ci to dobra wino!-krzyknełam

-Nie musisz zneleźlismy je już heheh

-MÓWIŁAM ŻEBYŚ NIE GRZEBAŁA W MOICH RZECZACH TY POTOMKU NIEEITELIGENTNEJ OSOBY

-o wkurwionko to ja spadam-Ashley ucieka

Przypominam sobie że Ash była z Jane bardzo długi czas i mogła zdradzić jej zbyt wiele rzeczy.. Jest do tego zdolna..
Boże jak ta menda wszystko jej powiedziała...
Co ona se o mnie pomyślmy
Nie no nie mogę.. Ashley skończysz dzisiaj w rowie.. Dwa metry pod ziemią.

Wzdycham i idę do swojego pokoju zatraskujac drzwi. Biorę telefon i postanawiam napisać do mojego przyjaciela Felixa. Przynjamniej jemu mogę powiedzieć wszystko.

Ashley

-Idź lepiej do swojej dziewczyny bo chyba nie ma humoru

-Yhm

Jane

Wstaje z kanapy i idę do Cami. Nie rozumiem czemu się tak zachowuje. Chodzi jej o to że Ash wzięła jej to wino czy o coś innego.. Juz sama nie wiem.

Pukam delikatnie w drzwi i wchodzę do środka widząc Camile siedząca na łóżku i rzucając sztyletani w tarcze na szafie

-Heyyy wszytko okey? - pytam i podchodzę do niej siadając obok niej na łóżku

-Tak wszystko jest dobrze.. - mamrocze I rzuca kolejnym sztylet w tarcze

-Ejj no..-czuję lekką irytację, ponieważ wiem że coś się stało a ja chce o tym wiedzieć... Podnoszę moją rękę moją rękę i chwytam jej podbródek kierując w moja stronę.-Cami powiedz mi.. Co się stało?

-Cami? - dziewczyn patrzy się na mnie trochę zdziwiona

jeszcze lepiej.. Nie umiem chociaz przez chwilę nie powiedzieć czegoś głupiego.

-Uh sorry ja tylko..

-Nie, jest okej.. Nawet mi się podoba

Uśmiecham się gdy słyszę że podoba się to dziewczynie w jaki sposób ją nazywam

-No tak idziemy pić?-proponuję dziewczyna

-No dobrze-Wzdycham-Ale obiecaj ze powiesz mi o co chodziło dobrze?

-Może kiedyś

-No okej tak btw Ashley chciała ci jakoś wynagrodzić to że zabrała twoje wino i poszła coś ugotować

-Co zrobić!! kurwa ona mi kuchnie spali!!!

Camila zbiegła po schodach,tym razem nie zostawiła butów na środku więc można rzecz że tym razem misja się powiodła i wszyscy przeżyli.

Nawet nie wiedziałam że Ash tak źle gotuję. Myślałam że chociaż lepiej od Camili.. Przynajmniej wyglądała jakby umiała gotować więc... Nie będzie aż tak źle prawda?

🍁Morderca też kocha💔║⁠ CP ⁠║Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz