poczucie winy. uczucie, które towarzyszyło mu od dawna. poświęcił wiele nocy na analizowanie, dlaczego towarzyszy mu tak długo. dlaczego spędza każdą noc na wylewaniu łez w poduszkę. dlaczego to zżera go codziennie od środka.
jego zmęczone oczy spoglądały na wrześniowe słońce, które swoimi promykami wypełniały cały pokój. choć powinien był wstać, wybrał zamiast tego wpatrywanie się w ogromne okno, a raczej to co było za nim. obserwował dwa wróble skaczące po gałęziach lipy, rosnącej tuż przed jego domem. uśmiechnął się na ten widok. przypomniało mu to wdrapywanie się po drzewach, gdy sam był jeszcze małym szkrabem. tęsknił za przeszłością. tęsknił za byciem małym. tęsknił za brakiem stałego poczucia winy i nie zamartwianiem się nad błahymi sprawami. jednak wiedział, że jakkolwiek by się nie starał, nie da się cofnąć w czasie. był zmuszony iść do przodu. czy tego chciał, czy nie. zmęczony wstał z łóżka i powitał nowy dzień.
☕
cóż, co mogę napisać. będę pisać nowy fanfik..... nie wiem jak często będą wychodzić rozdziały, zważając na to, że zaczyna się szkoła, ale jak tylko będę mieć wenę i czas, to postaram się coś wrzucić. mam nadzieję, że się wam spodoba :)

CZYTASZ
some bird told me
RomansaFryderyk, nieśmiały i zamknięty w sobie chłopak pochodzący z zamożnej rodziny zaczyna swój pierwszy dzień szkoły w zwyczajnym, polskim liceum. Na korytarzu natrafia na Tomasza, szkolnego bad boya i obiekt westchnień każdej dziewczyny. Pewnego razu l...