- Mamy tytuł. I mamy plan, - Ace wskazał na tablicę, używając do tego długich czarnych nożyczek.
Na tablicy wypisane były różne seriale, które już istniały w Polskiej telewizji.
Naprzeciwko tablicy znajdował się typowo biurowy pokój na spotkania i ważne-ważne rozmowy. Naokoło stołu siedzieli Ace, Deuce, Jack, Epel, Sebek, Grim oraz Prefekt. Natomiast reszta uczniów (znaczy, ci, którym chciało się tu przyjść) stała w miejscu. W końcu, to spotkanie miało być organizowane przez (i dla) pierwszaków.- Dobrze byłoby wykombinować kto z nas będzie dyrektorem tego gó- tego wszystkiego.
- Niech zgadnę, to masz być ty? - Grim zapytał z poirytowaną miną
Od razu po wypowiedzeniu tego, drzwi otworzyły się.
- Nie ma takiej opcji, - powiedział stanowczo Vil, wchodząc do pokoju. W ręku miał megafon i kopię scenariuszu (nie wiadomo skąd ją wziął).
- Bonjour monsieurs, - za nim, po podłodze czołgał się pewien blondyn mówiący losowo po francusku.
Vil podniósł dłoń blondyna wyżej, aby widać było jego machanie na powitanie.
- Bonjour mounseirs, - powtórzył.
Cała reszta osób w pokoju pozostała w tych samych pozycjach. Bez ruchu, zerkając na siebie wzrokiem, który mówił:
" wtf kto ich tu zaprosił??? "- Każda (w jakimś stopniu) godna produkcja potrzebuje swojego utalentowanego i fachowego reżysera.
- Drogi Roi du Poison zamierza odegrać rolę głównego reżysera tego spektaklu, - Rook wytłumaczył
- A ja, jako wielbiciel spektakli oraz wielbiciel Roi du Poison, wspieram go w tej decyzji :>- Jak on zrobił emotkę w prawdziwym życiu?? - Prefekt zapytał retorycznie, choć i tak nikt go nie słuchał.
Vil podszedł do Ace'a, głównie po to aby zdjąć na siebie uwagę wszystkich, ale też po to by zabrać jego miejsce.
- Jako iż, znam się na aktorstwie (i dyrygowaniu ludźmi) jestem jedyną osobą kempetetną do podjęcia tej roli.
Vil popchnął Ace'a. Ten pochwiał się ale nie spadł, jedynie naburmuszony odszedł na bok, by posłuchać 'planu' Vil'a. Oraz dlatego aby więcej się nie upokorzyć.
- A więc, zważając na mój..gdzie są nożyczki.
Wszyscy popatrzyli się w ziemię.
- Gdzie są nożyczki władzy? - spiorunował wzrokiem Ace'a. Pierwszorocznik niechętnie podał mu nożyczki.
- Jednakże... - Vil kontynuował, totalnie niewybity z rytmu, - nie mam czasu na wasze małe zabawy w liche przedstawienia. Uważam więc, że sami pierwszoroczni powinni zająć się tą produkcją. Pod moją dyrekcją.
Riddle zgodził się z Vil'em, ale Ace zablokował w słuchu to co mówił, myśląc jak duży musi być worek na śmieci aby zmieścił ciało.
- Tak, tak, wyrzućmy ich na, jak to mówią, głęboką wodę, - dopowiedział Azul, budząc Ace'a z jego nielegalnych myśli.
- Czy ktoś ma jakieś sprzeciwy? - Vil zapytał, wskazując na wszystkich swoimi nożyczkami.
Parę osób podniosło swoje ręce.
- Czy ktoś spoza pierwszorocznych, ma jakieś sprzeciwy?
Wszystkie ręce opadły.
- Wspaniale, - przewodniczący Pomefiore uśmiechnął się, - przesłuchania rozpoczniemy już za moment.
CZYTASZ
TVWKC - Twisted Wonderland
FanfictionNasza kochana Polska telewizja została przejęta przez grupę nastolatków. Stacje telewizyjne oraz programy zostaną zastąpione i odegrane przez tych właśnie uczniów. Jaki wyjdzie z tego cyrk? Czemu to akurat Polska telewizja została zastąpiona? I jak...