(!) trzeci one-shot z serii Ślizgoński wieczór gier (powiązany jedynie tematycznie jednak nie tworzy kanonu z poprzednimi)
(!) zasady gry mogą nieco odbiegać od ogólnie przyjętych, ponieważ to moja własna wersja
(!) podteksty i sprośne teksty
(!) wulgaryzmy
__
M O N O P O L Y
— Co się tak pindrzysz?
Draco zerknął na Pansy, która odbijała się w lustrze. Dziewczyna opierała się o futrynę z rękoma skrzyżowanymi na piersi
— Puka się — powiedział biorąc do ręki flakonik perfum.
— Pukać to ty będziesz Pottera w wannie. Odpowiedz na pytanie.
— Po pierwsze jesteś nie do wytrzymania, a po drugie dobrze wiesz dlaczego.
— Uznajmy, że ta odpowiedź mnie satysfakcjonuje. Chodź już, bo twój wybranek czeka na nas na korytarzu.
Draco z prędkością światła wybiegł z pokoju, a Pansy zaraz za nią szepcząc pod nosem "cholerny idiota". Malfoy starzymał się pod wyjściem z Pokoju Wspólnego Ślizgonów i zaczął poprawiać koszulę.
— Brzydszy i tak już nie będziesz, idź — Parkinson wypchnęła go na korytarz, gdzie czekał na nich oparty o ścianę Gryfon.
— Dłużej się nie dało? — spytał podchodząc do nich bliżej.
— Spytaj naszej szkolnej miss piękności — powiedziała Pansy i objęła Harry'ego ramieniem. Draco przewrócił oczami i dogonił dwójkę przyjaciół, którzy ruszyli w kierunku Pokoju Życzeń.
Dwójka Ślizgonów i jeden Gryfon dotarli pod odpowiednią ścianę, po czym przeszli obok niej trzy razy dzięki czemu ukazały się w niej masywne drzwi. Draco podszedł do wrót i otworzył je wskazując resztę gestem ręki żeby weszli. Harry przewrócił oczami, kiedy blondyn puścił mu oczko.
— Daj się w końcu zbajerować, Potter — mruknął Malfoy, a brunet uśmiechnął się pod nosem.
— Szmery, bajery lepiej weź się do działania — powiedziała Pansy.
Nowo przybyli przywitali się już z obecną w Pokoju Przychodź-Wychodź resztą przyjaciół. Harry zajął miejsce między Pansy, a Draco, który był z tego powodu zadowolony.
— Przestań się szczerzyć Draco, bo wyglądasz upiornie — dogryzł mu Theodor.
— Ja nie czepiam się twoich pedalskich spodenek więc nie czepiaj się mojego uśmiechu — powiedział Malfoy, a Neville siedzący obok Notta parsknął śmiechem. Theodor spojrzał w dół na swoje różowe szorty.
— Chcę ci tylko przypomnieć, że ty masz pedalską koszulę — do rozmowy dołączył się Ron. — Również jest różowa.
— Różowy do blondu pasuje — stwierdził Ślizgon wzruszając ramionami.
— Tak Malfoy, każdy nas wie, że jesteś gejem — mruknął Harry. — To co zaczynamy?
CZYTASZ
MONOPOLY; drarry one-shot
Fanfiction[ trzeci one-shot z serii "Ślizgoński Wieczór Gier" ] Kolejny wieczór Ślizgońskich gier nadszedł szybko. Za szybko. Zwłaszcza, że koło postanowili wylosować kolejną grę niszczącą przyjaźnie - monopoly. . 𝒅𝒓𝒂𝒓𝒓𝒚 [ comedia, fluff ]