Cały dzień chodziłam zdenerwowana. Nie umiałam się na niczym skupić. Siedziałam na łóżku Harrego podczas gdy ten przeglądał internet na laptopie. Prawie dzisiaj nie rozmawialiśmy.
- Harry... A może ja bym spróbowała?
- Czego?
- No chodzi mi o tego menagera. Może to jest dobry pomysł. Zaczęłabym w końcu coś robić, nie chce już całymi dniami przesiadywać w pustym domu.
- Jak chcesz to mogę to załatwić. Cały dzień chodzisz jakaś taka cicha. Jesteś smutna?- Przeniósł się od biórka na miejsce obok mnie.
- Denerwuję się tym domem. Co jak aresztują Christiana?
- Nie aresztują ,to był wypadek. Przecież nie zamkną go za 'podpalenie' domu w którym sam był.
- Uważasz, że przesadziłam?
-Trochę... Ale tylko trochę. - Uśmiechnął się do mnie.
- Mam go przeprosić?
- A czujesz, że powinnaś?
- Chyba
- To zrób to.
- Nie no jeszcze nie teraz, niech się trochę pomęczy beze mnie.
- Z tym uśmiechem o wiele lepiej. Głodna?
- Tak.
- Gotujemy?
- Gotujemy.
Zeszliśmy do kuchni i zaczęliśmy wyciągać potrzebne nam warzywa do zrobienia spaghetti.
Wyciągnęłam deskę i nóż, i zaczęłam kroić paprykę. Harry wyjął patelnię na którą wyłożył mięso.
- Pokroisz cebulę?- Zapytałam
-Co, boimy się płaczu? Ja jako dojrzały mężczyzna nie bojący się niczego wezmę od ciebie tę cebulę i pokoję ją by łzy nie wypływały z twych oczu moja księżniczko.
- Dziękuję mój książę. - Oboje Wybuchliśmy śmiechem. Rzuciłam Harremu warzywo, a on od razu zabrał się do pracy.
Kroiłam marchewkę, kiedy Harry podszedł do mnie od tyłu i położył mi ręce na talii. Zaczął całować moją szyję, po chwili przesunął rzeczy z blatu i posadził mnie na nim. Od razu pocałowałam go w usta, a on pogłębia pocałunek. Wplotłam palce w jego loki, Harry za to przybliżył się do mnie jeszcze bardziej.
- Harry...- Westchnęłam
-Tak kochanie?
- Mięso
- Co mięso?
-Zaraz się spali...- Powiedziałam między pocałunkami.
- Trudno- Sapnął
-Nie...- Odsunęła się od niego powoli i zamieszałam mięso. Dodałam do niego warzywa i przykryłam pokrywką. Spojrzałam ukradkiem na bruneta i zauważyłam zawód na jego twarzy.
- Nie dziś- Puściłam mu oczko.
Skończyliśmy gotować i usiedliśmy przy stole by wspólnie zjeść. Znacznie poprawił mi się humor przez Harrego, który cały czas opowiadał jakieś śmieszne żarty (raczej nie możliwe, ale załóżmy że tak było xd)
Wróciliśmy z powrotem do pokoju i usiedliśmy na łóżku by porozmawiać o mojej przyszłości. Zdecydowałam się, że chce zarabiać na życie śpiewając. W końcu to sprawia mi ogromną radość.
~~~~~~~~~~
Kto liczył na seks na blacie xd? Nie mam jakoś ostatnio weny i pomysłów nowych, dlatego taki krótki. Słyszeliście o spinie Lou i Zayna? Ja nadal nie rozumiem tego tweet Zayna o co chodzi z tym 'kiedyś miałeś życie, przestałem mówić sukowate komentarze na mój temat'? Niech mi ktoś wytłumaczy...
XOXO
CZYTASZ
Stranger from twitter
FanfictionMoje życie jest dosyć nudne, do czasu kiedy nie zaczyna pisać do mnie 'nieznajomy z Twittera'. Gdy poznaję prawdę zmienia się o 180 stopni. Poznajcie mnie i moje życie. Opowiadanie może zawierać wulgaryzmy.