•2• śmierć Teru

47 3 9
                                    

~Przypomnienie~

Teru POV :

Uwierzyłem mu. Przecież to mój zaufany zastępca, i poszedłem do mojej szafki sprawdzić czy mówił prawdę. I tak, nie okłamał mnie. W szafce serio był jakiś liścik i to miłosny. Dziewczyna kazała się spotkać dziś po lekcjach w starej części budynku szkolnego na schodach 3 piętra... Dziwne, ale pójde. Nie mogę jej zawieść..

~Koniec przypomnienia~

Teru POV :

No więc tak.. Po lekcjach poszedłem na umówione miejsce ale.. Nikogo tam nie było, cóż chwilę poczekam

Amane POV :

HAH. Idiota. Myślał, że to jakaś dziewczyna mu napisała.. Na szczęście jestem na tyle mądry, że przed wyznaczoną godziną spotkania przyszedłem, i schowałem się za ścianą. Teraz tylko czekać aż sobie pójdzie.

Po 10 minutach, Teru postanowił, że jak nikogo nie ma to już pójdzie. Gdy zaczął schodzić poczół czyiś dotyk. Nie spojrzał się za siebie, ponieważ się wystraszył. Zatrzymał się i powiedział : Kim jesteś?!
Na to tajemnicza osoba mu odpowiedziała : To teraz nie ważne... Teru bardzo się przestraszył słów nieznajomego. Nagle tajemnicza osoba go popchła. Teru zdążył się obrócić i niedowierzał to co właśnie zobaczył. Mylił się bardzo, co do Amane.. Jego oczy szybko napęłniły się łzami.. Gdy już spadł z tych schodów.. Widok był bardzo przykry, ale nie dla Amane. Śmiał się strasznie. Wkońcu nikt do tego starego budynku nie zagląda, to nikt nie usłyszy. Gdy już się opanował, spróbował wyobrazić sobie, że leży tam osoba dla niego bardzo ważna, i się rozpłakał. Szybko pobiegł do pokoju nauczycielskiego i powiedział co zobaczył. Oczywiście nie przyznawał się, że on to zrobił, bo po co? Nauczycielki pobiegły razem z nim. Gdy zobaczyły ciało, zadzwoniły na Policję...

Amane POV :

Heh. Jakimś cudem wszystko poszło dobrze z planem. Teru nie żyje, a policja nie wykryła, że ja go zabiłem! Naiwniacy.

Gdy Amane wrócił do domu oczywiście zaczepił go najpierw Tsukasa i się zapytał : Dlaczego tak dziwnie się zachowujesz? Po szkole od kilku tygodni zamykasz się w pokoju na klucz.. Coś się stało? Na to Amane odpowiedział : Nic ważnego. Odwal się wkońcu ode mnie! Tsukasa po usłyszeniu tych słów o mało się nie rozpłakał, bo jego brat się nigdy tak nie zachowywał. SŁUCHAJ MARTWIĘ SIĘ O CIEBIE! Krzyknął młodszy. Starszy nic nie odpowiedział tylko popchnął go, poszedł do swojego pokoju i zamknął się na klucz. Tsukasa po tym, gdy jego brat go popchnął, rozpłakał się i pobiegł też do swojego pokoju...

______________________________________
Hejooo tu znów Autorka! Chciałabym przeprosić za ten bardzo smutny koniec. Oczywiście nie popieram Kazirodztwa ale no są braćmi, powinni się szanować. Ogólnie w następnych częściach będą się pojawiać postacie wymyślone przeze mnie(BO TAK) A wiec do następnego pa pa pa pa pa!
Falling for luck•

Serce Nie Sługa~(ZAWIESZONE TYMCZASOWO) •HANANENE• Yandere Hanako AUOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz