Prolog

84 2 0
                                    

Gdy nastał już całkowity mrok z legowiska uczniów wymknęły się dwa koty udając się pod żłobek.

-Pst! szczurku wstawaj już pora idziemy- Krzywa Łapa powiedział jak najciszej potrafił.-

-Chwila, wstaje- odpowiedział Szczurek ziewając.-

-Szybciej nie ma czasu, zaraz jeszcze się ktoś obudzi i nic nie będzie z naszego planu-wtrąca się stojący kawałek dalej Duchowa Łapa pośpieszając kociaka.-

Cała trójka oddala się od obozu wkraczając w cień lasu. Będąc już daleko od obozu Szczurek słysząc cichy szelest piór przystaje chwilowo. Zdenerwowany Duchowa Łapa mówi:

-Szczurku choć szybciej! gramolisz się jak kulawy lis, nie mamy całej nocy!-

-To nie moja wina że jestem od was wolniejszy!- mówi szczurek- a poza tym słyszałem coś- dodaje niepewnie.-

-Boisz się!? wiedziałem że branie cię ze sobą nie będzie dobrym pomysłem tylko nas spowalniasz, jak chcesz to wracaj, jesteś nam do niczego niepotrzebny!- po chwili zastanowienia dodaje- nie mogę się doczekać miny Wiewiórczej Łapy jak zobaczy ile zwierzyny przyniesiemy.-

- Nie boje się i idę z wami!- wykrzykuje kociak.-

-Dobrze, ale Duchowa Łapa ma racje, pośpiesz się- wtrąca się Krzywa Łapa jednocześnie kończąc rozmowę.-

Po dojściu do granicy Klanu Fal z Klanem Pazura dwóch uczniów zaczyna szukać zwierzyny, a w tym czasie ciekawski kociak oddala się w odmętach terytorium Klanu Pazura. Docierając do niewielkiego strumyka zatrzymuje się po czym postanawia odpocząć chwilę siedząc i patrząc się w wodę, nie czekając długa zaczyna pluskać łapą wodę tworząc niewielkie fale. Zabawę tą przerywa huczenie sowy siedzącej na wysokim drzewie nieopodal, przestraszony Szczurek zaczyna uciekać po czym sowa rusza za nim.

-Duchowa Łapo! Krzywa Łapo! gdzie jesteście?- szczurek zaczyna nawoływać starsze od niego koty.-

Nie musząc długo czekać, szukający go od pewnego czasu uczniowie znajdują Szczurka, którego w tym samym czasie łapie sowa . Tuż po tym Krzywa Łapa skacze wyrywając kociaka z dzioba sowy, równocześnie zadając kociakowi sporą ranę na ogonie. Ptak po straceniu jego łowu atakuje Krzywą Łapę łapiąc go za pysk i próbując odlecieć ale przez to ze nie jest w stanie udźwignąć ucznia puszcza go po czym Krzywa Łapa upada nieprzytomny po uderzeniu głową w drzewo.

-Szczurku uciekaj, sam nie jesteś w stanie obronić się przed sową!- wykrzykuje Duchowa Łapa po czym próbuje od płoszyć ptaka.-

Podczas odganiania sowy, ptak zadaje młodemu uczniowi kilka głębokich ran po czym na pół przytomny duchowa łapa zauważa Martwą Skórę wraz z Szczurkiem. Na chwilę po zobaczeniu obu kotów mdleje.

Wojownicy, SztormOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz