Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
━━━━━━━━━━━━━━━━━━
𝐏𝐑𝐎𝐋𝐎𝐆𝐔𝐄
❝ 𝘥𝘪𝘥 𝘮𝘺 𝘣𝘦𝘴𝘵 𝘵𝘰 𝘦𝘹𝘪𝘴𝘵 𝘫𝘶𝘴𝘵 𝘧𝘰𝘳 𝘺𝘰𝘶 ❞
trinity university, akademia pożąda i elitarna, chwalącą sobie wpływowość, ceniąca wiedzę i wysokie wyniki.
uniwersytet sprawuje kształcenie wyższe, zapewniając podopiecznym najlepszą naukę, w ramach wymagając jak najlepszych wyników w dziedzinach humanistycznych, ścisłych, artystycznych oraz socialnych. w trinity mimo wysokich płac lądują wyłącznie ci, którym w życiu dane było osiągać sukcesy, część za sprawą stypendiów przydzielanych raz do roku nielicznym mieszkańcom całego świata, większość jednak trafia tu dzięki władzy i wpływom rodziny. trinity university ceni sobie różnorodność, czego reprezentacją są młodzi ludzie z całego świata, deklarujący się do wieloletniej nauki w akademii.
jednak nie każdy dotrwa do końca. pięciowieczna akademia posiada cechy, o jakich nie mówi się na głos. wielu aplikujących nie ma często pojęcia, co czeka ich przez najbliższe pięć lat nauki. w szkole liczą się najlepsi, liczy się więź z bratnimi. kto nie jest ponad resztę, kto zaniża poziom, wypada, nie będąc godnym nauki w tak ekskluzywnym miejscu. z tego więc powodu od przełomu siedemnastego i osiemnastego wieku w akademi kształtować zaczęły się bractwa. drobne grupki dzieciaków o podobnych cechach z biegiem lat szerzyły się, zapewniając członkom możliwość kontynuowania nauki na kolejne miesiące. i choć nie wszystkie bractwa tak zrzyte były ze sobą, dawały poczucie stabilności mimo szerzącej się rywalizacji. liczne grupy upadały, nie mogąc podołać copółrocznym eliminacjom, jednak osiem najsilniejszych funkcjonuje do dziś, będąc - mniej czy bardziej - ostoją dla swych członków.
wielki kryzys zaczyna się jednak październikiem obecnego roku, gdy na bibliotecznej kanapie znalezione zostają zwłoki przewodniczącego enfas de la loi ( stowarzyszenia najstarszego, tworzonego przez ludzi sobie bliskich i dobrych ) - millas'a crane'a. zadźgany dwudziestodwulatek pozostawiając za sobą nie tylko skrytą tajemnicę, ale i wiele obaw. szkoła nie nagłaśnia jednak sytuacji, uciszając ją sprawnie, jakgdyby nic się nie stało. ale jednak, wydarzyło się, ciągnąc za sobą konsekwencje wpływające nie tylko na jedno z bractw. nierozwiązaną sprawą interesują się studencji, jednak czy podejmą się samodzielnej próby rozwiązania tajemniczej zbrodni?
pozostaje pytanie, czy morderca wciąż jest wśród nich? jest uczniem, wykładowcą, a może kimś zupełnie obcym?
━━━━━━━━━━━━━━━━━━
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
