* 12 lat później *
* 10 Czerwca*Spałam spokojnie dopóki nie usłyszałam pukania do moich drzwi, leniwie przetarłam twarz byłam za leniwa żeby otworzyć oczy. Więc nadal leżałam z zamkniętymi oczami.
- Wejdź! - krzyknęłam.
Po sekundzie usłyszałam kroki i poczułam jak materac się ugina.
- Witaj Lilianno - usłyszałam bardzo znajomy głos .
- Cześć Niall - uśmiechnęłam się otwierając powoli oczy - co cię tu sprowadza? - zapytałam.
- Jak to co? To ty nie wiesz? -spojrzał na mnie jak na debila - 10 Czerwca nic ci to nie mówi? - pokiwalam głową przecząco - mój kochany głupolku masz urodzinki - przytulił mnie z całej siły.
- A to oto ci chodziło - powiedziałam a brunet się uśmiechnął - dziękuję Ni.
* Godzina 12:36 *
Byliśmy w małej kawiarni w Mullingar czekaliśmy na herbate owocową dla mnie i herbatę z mlekiem dla Niall'a. W oddali zauważyłam dwie kelnerki, które szeptały między sobą i patrzyły się w naszą stronę. Obie kelnerki zaczęły iść z dwiema tacami do naszego stolika, na jednej były nasze herbaty a na drugiej nie wiem bo była przykryta jakąś pokrywką.
- Tutaj wasze zamówienia - podała nam nasze herbaty - a tutaj mała niespodzianka - zaczęła odkrywać pokrywkę a pod nią ukazał się... Tort. Kelnerki tak jak i Niall zaczęły śpiewać Sto Lat, ja z racji że jestem wrażliwym typem człowieka to łzy zaczęły mi lekko spływać po policzkach.
Gdy zaczęliśmy zajadać się tortem o smaku malinowym, zapytałam się Niall'a.
- Ty to zorganizowałeś? - spojrzałam się w jego stronę.
- Ja tylko pomogłem - jak te słowa wyleciały z jego ust zaczęłam zastanawiać się komu mogł pomóc. Aż tu nagle poczułam lekkie klepanie po plecach.
- Mama? Tata? - krzyknęłam kiedy się odwróciłam - Co wy tu robicie? Mieliście wrócić w przyszłym tygodniu - szczerze mówiąc zdziwił mnie ten widok bo rodzice mieli być na miesięcznej delegacji.
Zapewne zastanawiacie się jak Niall wszedł rano do mojego domu skoro byłam sama, cóż raz jak wylecieliśmy na wakacje do Grecji to Niall opiekował się moim chomikiem. Wtedy dorobił sobie klucze a chomik? No niestety zdechł ponieważ Niall karmił go pizzą.
- Wróciliśmy wczoraj, zatrzymaliśmy w domu Horanów - odpowiedziała mama po czym się dosiedli i zamówiliśmy sobie po jeszcze jednej herbatce.
CZYTASZ
Niebieskie Migdały | Niall Horan
FanficHistoria o chłopaku z sąsiedztwa, który na lekcjach geografii myślał o niebieskich migdałach.