~22.06.2015r~
Pov. Tomek
Leżałem na swoim łóżku opatulony miękkim kocem i oglądałem jakiś serial, kiedy poczułem wibracje dobiegające z mojego telefonu. Niechętnie podniosłem przedmiot aby zobaczyć tonę wiadomości od Kuby.Kubson💩:
K-I jak mordo plan caly czas bez zmian?
K-Tomek
K-Halo
K-Żyjesz
K-To poważna sprawa
K-Odpisz
T- jezu zyje o co ci znowu chodzi?
K-no o plan na imprezę
T-co?
K- no to że powiesz Mai co do niej czujesz
T-a to
T-nie wiem chyba sie wycofuje
K- NIE NIE MOŻESZ
T-jestem zmeczony pogadamy jutro ok?
K- do dobra
Nie chce o tym gadać, poza tym po co mialbym niszczyć naszą przyjaźń. Kocham Maję ale boje sie ze mnie odrzuci i zniszcze to co nas łączy. A naprawde nie chce jej tracić, ona jest tym jednym promykiem słońca który mnie codziennie budzi, jest powodem dla którego się staram robic cokolwiek. Narazie bede zgrywać niedostępnego, żeby sie przypadkiem nie domyśliła. Chociaż wiem ze ona wie jaki naprawdę jestem jest jedyną która mnie tak naprawdę zna, i jedyną która rozumie. Ale koniec bycia rozklejoną pizdą jutro jest koniec roku warto bylo by sie umyć.
Wszedłem do łazienki i zdjąłem z siebie ubrania. Po czym puściłem wode w prysznicu i oddalem się cieple otaczającym moje ciało. Po skończonej kąpieli założyłem bialy ręcznik na pas i umyłem twarz i zęby. Po wyjsciu z łazienki udalem sie do kuchni zeby zrobic sobie kolacje, nie mialem pomysłu co ugotować więc zdecydowałem sie na najprostsze danie na świecie :tosty.
Nagle usłyszałem dzwonek do drzwi, zdziwiłem sie bo Moich rodziców nie było w w mieście gdyż pojechali z bratem do monachium. Powoli podszedłem do drzwi i patrzac przez wizjer zobaczylem... Nic dosłownie nic, ciemność przed moim domem przeraziłem się trochę wiec oddaliłem się od wejścia. Po chwili usłyszałem pukanie które dobiegało z salonu,gdy podszedłem sprawdzic co to i ujrzałem Maję stojąca przed oknem. Odrazu podszedłem do drzwi i jej otworzyłem.
-matko boska coś ty robił tyle czasu - no nie wiem modlilem się.
-nie widzialem cie przed drzwiami wiec zignorowałem dzwonek - powiedziałem jak najspokojniej jak sie tylko da.
-oł sorry buta wiązałam - zaśmiała się.
-powiesz mi co tu robisz o 20:38?-zapytałem przyjaciółki.
-nocuje - powiedziała pokazując torbe ze swoimi rzeczami.
-jaja se robisz.
-nie tym razem Tomuś - powiedziała po czym spojrzala na moje krocze, o cholera zapomniałem że mam na sobie tylko rzecznik i klapki.
-mam nadzieję że ci nic nie przerwałam - powiedziała śmiejąc sie pod nosem. Ugh kocham to w niej.
-nie nie spokojnie zapomnialem sie ubrać po prysznicu - powiedzialem z wielkim romiencem na twarzy i reka na karku. - A czy ty chcesz mi wyjasnic co tu robisz i czemu nocujesz?
-emm powiedzmy ze moj brat bardzo lubi taka jedna laske i ona dzisiaj przychodzi do niego, a wierz mi bądź nie ale nie chce sie słuchać ich jęków noc przed zakończeniem roku. Poza tym wiem ze nie dasz rady sie sam ogarnąć bez pomocy matki wiec oto jestem. - powiedziała na jednym oddechu prawie jakby sie tego wstydziła. Calkiem słodko.
-no ok, chcesz cos do picia?
-nie dzięki - powiedziała kładąc torbe na schodach.
-masz jakies konkretne plany na ten wieczór czy poprostu chcesz spać w moim łóżku? - powiedziałem z zadziornym usimieszkiem na twarzy.
-ha. ha. ha. naprawde cudowny z ciebie żartowniś Fornal, ale wracajac do pytania myślałam nad jakims filmem albo serialem co ty na to? - odpowiedziala dziewczyna patrzac mi prosto w oczy.
-no ok pojde po rzeczy a ty wybierz film.
Tak jak powiedzialem tak też zrobiłem. Zniosłem koldry i poduszki z pokoju rodziców oraz zrobiłem popcorn. Maja poszyszla do mnie do kuchni by wziąść napoje. Gdy przechodzila przyciągnąłem ja do siebie i zapytałem jaki film wybrała.
-legally blond-powiedziała i oddaliła sie w strone salonu.
Gdy wszystko juz było gotowe położyliśmy sie na rozłożonej kanapie i zaczęliśmy oglądać. Nie obylo sie oczywiscie bez komentarzy dziewczyny. Przysiegam ostatni raz cos z nią oglądam.
Pod koniec filmu spojrzałem na dziewczyne ktora teraz leżała na mnie wtulona w mój tors i slodko spala. Po dłuższej chwili postanowiłem zanieść ja do mojej sypialni, podniosłem ja jak małe dziecko a ona tylko coś mamrotała przez sen gdy położyłem dziewczyne na łóżku i juz mialem isc ta pociagnela mnie za koszulkę przez co stracilem grawitację i upadlem na pościel. Myślałem ze sie poprostu podniose i pójdę lecz ta objęła mnie jak koala i nie pozwalała odejść. Gdy po 20 minutach puściła, wstałem i pogasilem światła w domu zamknąłem drzwi od mojego pokoju i usiadłem koło dziewczyny. Maja ma wielka skłonność do gadania przez sen ale tylko w pierwszyj fazie, więc mało mnie to interesowało, do pułki nie zaczela gadać o mnie co od razu przykuło moja uwagę. Mówiła rzeczy typu: "nigdy nie powiem tego Tomkowi"
Albo "Tomek ma sie o niczym nie dowiedzieć " nagle dziewczyna jakby się przebudziła, cała przerażona i z mętlikiem w głowie. Przetarła oczy i spojrzala na mnie.-Tomek? - zapytala chwiejącym się głosem.
-tak to ja - powiedziałem.
-pocałuj mnie - rozkazała.
-co? - zapytałem nie do końca pewny czy ona napewno nie śpi.
-proszę - powiedziała szeptem na co spełniłem jej prośbę. Nasze wargi połączyły sie w delikatnym pocałunku który nie Trwał długo lecz dla mnie była to cala wieczność. Odzielilismy się od siebie i po chwili dziewczyna rzuciła tylko szybkie "dziękuję" w moja strone po czym wtuliła sie w poduszkę.
-----------------
883 słowaNie wiem co tu sie dzieje ale no jeszcze dwa rozdziały i mamy time skip do prawdziwego czasu
Slay