~Syn znajomego mojego taty~ (Bee Duo)

~🌿//2\\🌿~

Witam witam wszystkich, tak doczekaliście się wreszcie
———————————————————
Pov:3 osoba
Ranboo leżał w swoim łóżku wpatrując się w sufit. Spojrzał na ekran telefonu. 3 w nocy, świetnie. Chociaż bardzo chciał, nie umiał zasnąć. W jego głowie cały czas był tylko niski brunet. Ale właściwie dlaczego o nim myślał? Tego nawet on sam nie wiedział. Mogłoby się wydawać, że Tubbo jest normalnym nastolatkiem, ale dla wyższego on był wyjątkowy, jedyny w swoim rodzaju. Ranboo był szczęśliwy, że wreszcie znalazł przyjaciela, ale wydawało mu się to...niewłaściwe? Chłopak nigdy nie miał z nikim kontaktu i myślał, ba, był pewien, że tak zostanie. Na prawdę był wdzięczny Wilburowi za to, że zapoznał go z Tubbo. Dalej błądząc w swoich myślach, Ranboo wstał i poszedł po cichu do kuchni nalać sobię wody. Zauważył, że w gabinecie Wilbura świeci się światło. Zapukał i wszedł.

-Ranboo?-usłyszał zaspany głos swojego opiekuna- Dlaczego nie śpisz?

-Nie umiem zasnąć, a ty?-odpowiedział Ranboo

-Mam jeszcze trochę pracy- Wilbur ziewnął.

-Myślę, że powinieneś iść spać, przemęczanie się nie jest zdrowe.

-Chyba masz rację- Mężczyzna włożył papiery do segregatorów i odłożył je na półkę.

Chłopak, zadowolony z tego, że udało mu się przekonać swojego opiekuna do pójścia spać, udał się do kuchni. Nalał sobie wody do kubka, wypił ją szybko i udał się z powrotem do pokoju myśląc cały czas o swoim pierwszym w życiu przyjacielu.

=Skip time bo n wiem co tu napisać ;-;=

Ranboo wstał od razu gdy obudził go dźwięk budzika.

-Jeszczy tydzień i wakacje...-mruknął cicho do siebie.

Chłopak otworzył szafę i wybierał ubrania kiedy przyszło mu powiadomienie. Spojżął na telefon i zobaczył wiadomość od Tubbo.

Tubbo

-Hej Ran

Ranboo

-Cześć Toby

Tubbo

-Chciałbyś może wyjść ze mną dzisiaj do skate parku? Poznał byś moich znajomych

Ranboo zamyślił się. Chciał poznać nowych znajomych, ale sama myśl o tym go przerażała. Usłyszał dźwięk kolejnej wiadomości.

Tubbo

-Jesteś?

Ranboo

-Tak, zamyśliłem się

Tubbo

-To jak? Przyjdziesz?

Ranboo

-No nie wiem, może twoi przyjaciele nie chcą mnie poznać?

Tubbo

-Nie wymyślaj, chętnie cię poznają, oni są inni niż wszyscy, sam się przekonasz

Ranboo

-Niech ci będzie, o której kończysz lekcje?

Tubbo

-O 14:30, a ty?

Ranboo

-Godzinę wcześniej

Tubbo

-To może po ciebie przyjdę?

Ranboo