1. " Emolec "

59 9 2
                                    

Siedziałam właśnie przy moim niedzielnym obiedzie, wewnętrznie wiedząc już że za chwile będę musiała znowu modlić się dziesięć minut, aby dostać pozwolenia na skonsumowanie jedzenia. Również myśl o dzisiejsze mszy mnie nie pocieszała, jako dziecko lubiłam chodzić i śpiewać wraz z innymi dziećmi pieśni do " Boga ".  Przez ten nacisk moich rodziców powoli zaczynałam wątpić na jakiekolwiek nadludzkie istnienie. 

Od pewnego czasu wyglądam jak chodzący trup. Przez głupie codzienne nabożeństwa nie mam czasu na naukę, w dodatku mój ojciec nie toleruje innej oceny niż piątka. Uwierzcie, ta zasada w cale nie jest najgorsza... Pozwólcie że wymienię wam kilka; całkowity brak makijażu, zakaz robienia tatuaży lub kolczyków, chociaż moim zdaniem najgorszy jest zakaz umawiania się z chłopakami do 18 roku życia. Chore, prawda?! Mój tata tłumaczy mi to tym że chłopakom w tych czasach chodzi tylko i wyłącznie o jedno, śmieszne bo sam jest mężczyzną. 

...

Pomimo mojego humoru, niedziela minęła mi bardzo szybko. Chodź nie pociesza mnie fakt tego, że przed chwilą zadzwonił mój budzik.

Rozciągnęłam się i ziewając poszłam wykonać moją poranną rutynę, która była dość krótka przez brak jakiegokolwiek makijażu. Następnie wybrałam moje dzisiejsze ubranie, które składało się z szerokich, jasnych, jeansów oraz szarej bluzy. Westchnęłam dość głośno podchodząc do lustra i przyglądając się mojej obojętnej, bladej twarzy z wielkimi worami pod oczami. 

Załapałam za moje bezprzewodowe słuchawki oraz ubrałam na siebie plecak i wręcz wybiegłam z domu, aby nie rozmawiać z moim rodzicami którzy jeszcze spali. Od dłuższego czasu tak to u mnie wygląda, nie chce ich widzieć na oczy.

W szkole byłam dość nie lubiana, w sumie to byłam wręcz pośmiewiskiem, zgadnijcie czemu? A przez wiarę i styl bycia. No kto by chciał się kolegować z pobożnym nudziarzem który nie może powiedzieć słowa kurde? Tak, u mnie bierze się to za przekleństwo.

...

Wchodząc do szkoły udałam się pod moją salę lekcyjną gdzie zobaczyłam moją całą klasę dyskutującą na jakiś temat. Z tego co usłyszałam miał do nas dość jakiś nowy uczeń, w myślach wręcz błagałam żeby nie był to ktoś kto może znowu zrujnować mi życie. Moje namysły przerwał głośny dzwonek, a po chwili wszyscy siedzieli już na swoich miejscach. Jak zawsze siedziałam sama, praktycznie na samym końcu sali. Jeszcze przed wejściem nauczyciela do klasy rozpakowałam się i zaczęłam sobie powtarzać poprzednią lekcję. 

Moja nauka została przerwana przez nauczycielkę wchodzącą wraz z nowym chłopakiem do klasy. Odwróciłam wzrok na nowego i od razu zauważyłam pentagram na szyi, jestem przez rodziców wyczulona na te sprawy. Poza pentagramem miał czarną bluzę z zespołem Slipknot i luźne, czarne jeansy które były ozdobione dziurami. Jego czarne dość długie włosy były ułożone w artystyczny nieład, a on sam miał wykonany naprawdę delikatny makijaż oczu.

— Dzień dobry uczniowie, tak jak już mogliście zobaczyć w naszej klasie znalazł się nowy uczeń, nazywa się Ezekiel i będzie on uczył się z nami. Jest od was starszy przez to że przyjechał z zagranicy.

Skrzywiłam się lekko z powodu jego wyglądu i wróciłam do książek, słysząc śmiechy w sali oraz ciche przezwiska "emolec". Z jednej strony się cieszyłam że w końcu nie będę jedyną ofiarą, z drugiej mu współczułam.

— Dobrze, tak więc. — nauczycielka zaczęła rozglądać się po całej sali, aż w końcu wzrok padł na mnie. — Lilia nie ma jeszcze partnera w ławce.

Spojrzałam na nią dużymi oczami, a w mojej głowie słyszałam jak klasa zaczyna się głośniej śmiać, od razu zrobiło mi się ciepło z nerwów.

Nie miałam siły się nawet kłócić, więc tylko przewróciłam oczami i wróciłam do moich notatek. Chłopak usiadł obok mnie, jednak ja zwróciłam uwagę na jego plecak - był cały w przyszywkach z różnych metalowych zespołów.

— Nah. — westchnął pod nosem chłopak, widząc moją reakcje na jego osobę. — Mam zrozumieć że wyrobiłaś już sobie zdanie na mój temat, nie powinnaś. — zaczął mnie pouczać, wyciągając swoje książki.

Spojrzałam się na niego i wzięłam głęboki wdech, nic nie odpowiadając tylko patrząc na nauczycielkę, która zapisywała temat na tablicy.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Cześć! Mam nadzieję że moja książka wam się spodoba i będziecie u mnie aktywną publicznością 🤗.

Wewnętrzny demon ~ ⸸Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz