od autora: hehhe pora zacząć pisać ;3
(ten rozdział będzie cofnięciem sie do czasów gdy dazai i chuuya byli dziećmi ((w tej książce))
____________________________________________________________________________
((akcja dzieje sie na placu zabaw))
-dazai dazai możemy teraz pobawić sie w coś innego? -rudowłosy chłopiec powiedział z znudzeniem
-ale chuuya dopiero zmieniliśmy zabawę
-dazaiiiii no proszę
-uh ale w co chcesz sie bawić?
-eh zaraz coś wymyślę!-chłopiec uśmiechnął sie
nagle chuuya usłyszał śmiech to były dwie dziewczyny które już kiedyś śmiały sie z chuuyi. chuuya zaczął sie przysłuchiwać rozmowie dwóch dziewczyn
-zobacz to ten chłopiec który wygląda jak dziewczynka-powiedziała jedna z dziewczyn i zaśmiała sie
-ewww nie rozumiem dlaczego dazai-san chce sie z nim bawić przecież on jest taki ładny a przyjazni sie z chłopcem który wygląda jak dziewczynka
-na pewno mu minie jak zobaczy jaki damski jest ten "chłopiec"-znów zaśmiała sie pierwsza dziewczyna
chuuya słysząc to spojrzał na dazai'a a dazai na niego. chuuyi łzy zbierały sie w oczach w pewnym momencie zapytał:
-dazai czy na prawdę wyglądam jak dziewczynka...?
dazai zamarł, nigdy o tym nie myślał czy chuuya wyglądał jak dziewczynka? może troche ale nie chciał go przecież skrzywdzić przecież chuuya nie miał innych przyjaciół w końcu dazai powiedział:
-chuuya! nie wyglądasz jak dziewczynka i wcale nie jesteś dziewczęcy!-dazai wykrzyczał tak aby dziewczyny stojące obok usłyszały to i przytulił chuuye
chuuya oczywiście odwzajemnił przytulasa i uśmiechnął sie. zaczęło sie ściemniać chuuya przemówił
-dazai powinniśmy już wracać do domu((byli oni sąsiadami jak coś))
-no dobrze dobrze chodzmy-powiedział dazai wziął mniejszego chłopca za rękę i poszli w strone swoich domów. w końcu doszli do swoich domów co oznaczało rozstanie sie ze sobą
-chuuya dobranoc do jutra!-chłopiec przytulił rudowłosego
-dobranoc dazai to jutra!!!-oczywiście chuuya odwzajemnił przytulasa i poszli do swoich domów
((następny dzień))
chuuya obudził sie i szybko ubrał po czym poszedł zjeść śniadanie i umyć zęby pożegnał sie z swoją starszą siostrą ponieważ jego mamy nie było już w domu, wybiegł i zapukał do domu dazai'a otworzyła mu mama chłopca
-oh chuuya pewnie przyszedłeś po dazaia? dazai poszedł już do przedszkola czy chcesz żebym cie tam odprowadziła?
- nie dziękuje,skoro dazaia nie ma to pójdę samemu dziękuje i do-widzenia
-do-widzenia chuuya-kobieta uśmiechneła sie
chuuya pobiegł w stronę przedszkola chciał już zobaczyć sie z dazaiem i przytulić go gdy chłopiec wszedł do przedszkola zobaczył że dazai rozmawia z innymi dziećmi chuuya czuł sie troche zmieszany no ale trudno przywita sie z dazaiem pózniej pobiegł do przedszkolanki powiedzieć dzień dobry i zapytać sie czy może zerwać jednego kwiatka z ogrodu oczywiście przedszkolanka sie zgodziła a chuuya wybiegł do ogrodu znaleść tego idealnego kwiatka który zostanie wkrótce podarowany dazaiowi i znalazł. przedszkolanka zawołała że musi już przyjść bo za parę minut zaczynają sie "lekcje" chuuya wszedł do klasy i szukał wzrokiem dazaia znalazł dazai był sam więc chuuya pobiegł do niego
-cześć dazai!
-uh cześć chuuya-powiedział znięchencony chłopiec
-co sie stało?-chuuya zmartwił sie
-nic chuuya nie ważne, co tam masz?
-to kwiatek ładny prawda?
-yhm ale dla kogo on jest?
-um... dla ciebiedazai spojrzał na chuuye i nagle rozpromieniał
-na co czekasz daj mi go proszę chuuya!!!
-już już dazai- chłopiec podał małego kwiatka dazaiowi a dazai poleciał do pani i zapytał sie jej czy może go dla niego przetrzymać żeby sie nie zniszczył podczas zabawy przedszkolanka sie zgodziła z uśmiechem a dazai znów pobiegł do chuuyi i cały dzień minął im na zabawie jednak wieczorem gdy mieli iść już do swoich domów chuuya zobaczył jak jedna z tych dziewczyn która go dręczyła całuje dazaia w policzek, chuuyi zaczęły łzy sie w oczach zbierać i w końcu rozpłakał sie biegnąc do swojego domu
chuuya nie odezwał sie do dazaia przez całe przedszkole aż w końcu dazai miał sie przeprowadzić w dniu przeprowadzki dazaia kiedy chuuya sie o niej dowiedział po prostu wybiegł pod dom dazaia i przytulił go mocno
-przepraszam chuuya-dazai odwzajemnił przytulasa
-to ja przepraszam-rozpłakał sie chuuya, może jednak był torche damski? dazai w końcu też zaczął płakać aż w końcu mama dazaia powiedziała żeby chłopiec wsiadał do auta bo muszą już jechać dazai wyjął z kieszeni dwie małe spinki w kształcie gwiazdki i dał jedną chuuyi po czym powiedział
-jeszcze sie spotkamy chuuya-i pocałował chuuye w policzek w taki sam sposób jak tamta dziewczyna pocałowała go po czym otarł łzy chuuyi
-obiecujesz dazai?
-obiecuje a wtedy wezmiemy ślub i będziemy mieć kota!-chuuya zarumienił sie
-dobrze dazai będę na ciebie czekał
-do-zobaczenia chuuya!
-do-zobaczenia dazai
________________________________________________________________________
a teraz gdy minęło 10 lat(mieli 6 jak coś) chuuya w końcu spotka dazaia w jego szkole ale jeszcze o tym nie wie już nie długo...
__________________________________________________________________________
734 słowa mało troszkę sorrki
ciąg dalszy nastąpi!!!
CZYTASZ
nienawidzę go i kocham//soukoku//
Novela Juvenilhigh school AU to klasy chuuy'i dołącza nowy dzieciak na początku chuuya myślał że mogą sie polubić ale po poznaniu go zmienił zdanie kompletnie dazai podrywa chuuye kiedy jest tylko na to okazaja zwłaszcza gdy yuan przyczepi sie chuuyi (mało jest...