Historyjki z Myśli

Nr. 7

Wyciągnął swoje ręce wysoko do góry ...

Położył je na związanych dłoniach dziewczyny ...

Gładził przez chwilę ... Sprawdzał wiązanie ...

Potem opuszkami palców zaczął zjeżdżać dół po Jej rękach ...

Zatrzymał się na ramionach i przesunął ns piersi ...

Teraz miał w dłoniach namacalny dowód lęku ...

Jej serce przyspieszyło ... Czuł to ...

Zbliżył usta do Jej ucha i szepnął ...

,, Kochanie nie bój się ... Jesteś bezpieczna ...

Żadna kara którą przeznaczam dla Ciebie nie jest po to by zrobić Ci krzywdę ...

Ma wydobyć określone emocje ...Nad tymi emocjami lubię panować ...,

Wywołać , ujarzmiać , uwalniać , decydować ...

Ile czego , jak długo ... Lubię świadomość , że wszystko zależy ode Mnie ...

że mam Ciebie w Swych rękach ... Wiem że nie przygotowałem Cię odpowiednio ...

Ale znam Cię Moja Panno ... Wiem na co mogę sobie pozwolić dzisiaj ...

Uwierz Mi .... Najpierw  powoli wsunąłem się i wyszedłem spowrotem ...

Bez pośpiechu penetrowałem wnętrze ...

Pozwalając sobie skupić się na tej przyjemności ...

Spojrzałem Jej w twarz ... Zaciśnięte powieki , zamknięte usta ...

Czułem napięte do drżenia wszystkie mięśnie ...

Zatrzymałem ruch w środku ... Zmieniłem rytm ...

Niesamowite wrażenie otaczające zewsząd wilgotne ciepło ...

Poruszała się powoli wychodząc na przeciw moim pchnięciom ...

Bez początkowego wstydu ... Bez skrepowania ...

Z każdym ruchem głębiej ... Jakby to był Jej pierwszy raz ...

Niepowtarzalny i wyjątkowy ...

Jeszcze moment i zastygłem w bezruchu ....