Spotkanie owocujące kłopoty

17 2 9
                                    

Dzisiejszy poranek był wyjątkowo piękny. Brak porannej mgły sprawił, że słońce odbijało swe promienie w górskich szczytach okalających naszą dolinę. Lód i śnieg pokrywał pasma na dalekiej północy, ale nasze granie świeciły się z zupełnie innego powodu. Była to prastara elfia tajemnica, którą rok temu wyjawił mi ojciec. W Górach Błękitnych, tak samo jak w dawnym Królestwie Krasnoludów, rosną kryształy i dzięki temu siedząc na parapecie swojej komnaty, poza białym światłem widzę wszystkie odcienie różowego oraz niebieskiego. Poddani uważają to za działanie magii elfów i tylko nieliczni znają prawdę. Mój praprzodek, król Mauron Sprytny z Forlond postanowił zataić tę informację, by chronić nasze ziemie przed grabieżą cennych złóż i najazdami. Cel póki co, osiągnięty z powodzeniem, gdyż od założenia naszego państwa – Forlindonu, żadne plemię nie zdołało zdobyć tej północno-zachodniej części Śródziemia, na której się osiedliliśmy.

Królewski pałac, z którego wyszłam jakiś czas temu, by odbyć standardową wyprawę patrolową zniknął kompletnie z oczu, kiedy zeszłam z kolejnego szczytu. Razem ze mną wędrowało kilku innych najlepszych wojów. Kojarzyłam ich twarze z treningów i wypraw lecz nie prowadziłam z którymkolwiek na tyle bliskich relacji, by chociaż zapamiętać ich imiona. We Forlindońskim wojsku szkolenie było niezwykle ciężkie z uwagi na lodowy klimat i bliskość zaśnieżonego pustkowia na północ od gór. Całe szczęście my zmierzaliśmy na południe a wokół panowała już wczesna wiosna.

- W jaki sposób się dzielimy? – elf o lekko kanciastej twarzy przysiadł na skałce, gdy opuściliśmy pas wzniesień.

- Trzech do miasta, dwóch na Szarą Przystań, reszta przy zatoce – przedstawiłam zwyczajowy podział wszystkich wypraw i zaczęłam odchodzić w swoim kierunku.

- A kapitan dokąd to? Tak zawsze w tę sama stronę, ciągle nad tą rzekę. To nieco podejrzane - dopiero po tym nie dosłownym, choć równie okropnym oskarżeniu o zdradę, skojarzyłam, że ten parszywy rudzielec jest ze mną już na trzecim albo czwartym patrolu z rzędu i wciąż tak samo mnie irytuje. Mógłby trochę odpuścić. Ja nie spiskuję, tylko mażę o tym, by opuścić Śródziemie i ruszyć w nieznane, ale ruda facjata zaraz o najgorsze elfa posądza. Nie żebym miała coś do osób o ognistych, miedzianych, kasztanowych czy karmelowych włosach. Wiem, że niektórzy z nich są całkiem sympatyczni, między innymi moja przyjaciółka Miranda, która jest dwórką w królewskim pałacu. Jednak zgryźliwość tego elfa nie była wadą genetyczną a zwyczajną cechą charakteru. Postanowiłam go zadowolić, by dał mi spokój.

- Dobrze elfie, którego imienia nawet nie pamiętam. Specjalnie dla ciebie tym razem udam się nad Szarą Przystań – odparłam z sarkazmem.

- Jestem Hending.

- Nie pytałam o to – po chwili rozdzieliliśmy się ruszyliśmy w dalszą drogę. Jako kompana miałam tego z kanciastą twarzą, na którego wołali Colonus. Trzy godziny galopu na ogierach z królewskiej stajni położonej wraz z kilkoma innymi przy głównym trakcie. Pełno w nich było zwierząt przeznaczonych dla wojska. Mogliśmy wyruszyć na rumakach już z zamku, ale tam nikt nie zadbał o posiadanie koni, wiec najbliższa stadnina jest usytuowana jeden szczyt na południe, bo tyle trzeba przejść, aby ruszając z pałacu opuścić pasmo górskie.

Przybyliśmy na miejsce akurat w godzinach szczytu i zajęliśmy zwyczajowe pozycje w koronach drzew, rosnących wzdłuż zapomnianego szlaku. Co jakiś czas drogą przejeżdżał jakiś drewniany wóz pełen kupców. Z czasem zaczęło mnie to nudzić, więc usnęłam. Jestem kapitanem, dlatego mogę spać kiedy i ile zechcę. Śniłam aż nie obudziły mnie wrzaski i błagania o pomoc.

Otworzyłam oczy i ujrzałam starszego człowieka uciekającego z dziwnym przedmiotem w rękach. Gonił go wysoki elf na koniu. Jeździec właśnie mierzył do uciekiniera z łuku. Przyjęłam odpowiednią pozycję i w momencie kiedy tamten obcokrajowiec wypuścił strzałę, ja upuściłam na ziemię swój nóż w taki sposób, że przygniótł strzałę. Wszystko zgodnie z planem.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Dec 03, 2022 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Historia Ariel z ForlindonuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz