zdrada

86 11 1
                                    

Miał tego dość.

Miał dość widoku  go.

Zabrał  mu wszystko.

Szczęście.


Miłość.


___________________________________________

Tomura usiadł na kanapie. To była już czwarta noc, a jego kochanek się nie pojawił. Nie miał ochoty jeść ani wychodzić na zewnątrz lub cokowiek robić. Chciał powiedzieć Dabiemu, jak bardzo nienawidził, kiedy zostawiał go samego na kilka dni, jak przestał się o niego troszczyć, że nawet się już nie komunikował. Ale to było trudne. Chociaż Shigaraki chciał mu to powiedzieć, nie chciał też zrujnować ich dwuletniego związku. Kochał Dabi, naprawdę kochał. I nienawidził tego.

Tomura usłyszał trzy lekkie pukania do drzwi, a potem wkładanie kluczyka Westchnął.

___________________________________________

Dabi wiedział, że to było złe. Nigdy nie lubił okłamywać swojego ukochanego chłopaka, ale czuł, jakby nie byli tacy sami jak wcześniej. Tomura był zajęty, a Dabi naprawdę nie wiedział, jak radzić sobie ze stresem. Więc naturalnie zaczął wyjeżdżać na kilka godzin. I nie było to nic wielkiego, dopóki nie poznał Hawksa. Potem godziny zaczęły urastać do dni, a dni do tygodni. Nie kochał Tomury tak samo jak wcześniej, ale gdyby go teraz zostawił, Dabi załamałby się psychicznie. Poczucie winy pochłaniało go powoli. Pamiętał, jak trudno było dostać się do Tomury, jak niepewny był i jak długo pracowali, aby uzyskać szczęśliwy związek. 

Dabi zapukał do drzwi 3 razy i otworzył je. Spodziewał się zobaczyć swojego chłopaka śpiącego, ale białowłosy mężczyzna siedział na kanapie. Przełknął ślinę. 

"Dlaczego nie śpisz, kochanie?"

Dabi miał nadzieję, że to tylko jedna z jego nieprzespanych nocy, że nie doszedł do prawdy.

"Dabi, możesz dostać dom."

co?

"Co?"

Spojrzał w swoje w jego czerwone czy.

"Jesteś głupi, jeśli myślisz... jeśli myślisz, że nie wiem."

"Wiesz co, kochanie?"

"Przestań udawać tylko..."

"Słuchaj, Tomura-"

On nie może odejść.

Dabi usłyszał zaparkowany samochód na zewnątrz i wyjrzał przez okno.

"To Kai, powinienem... powinienem już iść."

Tomura starał się zachować kamienną twarz, nie płakać podczas całej rozmowy. Otworzył drzwi, kiedy poczuł, że Dabi chwyta go za rękę. Tomura próbował go odepchnąć, ale ten drugi owinął rękę wokół jego talii i przyciągnął go do uścisku.

Proszę, nie wychodź..."

"Dabi..."

"Proszę, zrobię wszystko. Po prostu zostań…"

Zanim zdążył skończyć, ręka odciągnęła Tomurę.

" Słuchaj, spieprzyłeś, dobrze? Ale jeśli myślisz, że odzyskasz go błagając, to jesteś idiotą. Jest wart więcej niż kilka wymówek."

"Kai-"

"Chodźmy, Tomura."

Dabi spojrzał na niego, gdy obaj weszli do czarnego sportowego samochodu i odjechali.

Usiadł na schodach i upuścił klucze do domu. Jak mógł być tak głupi? Przez kilka nocy stracił jedyną osobę, którą kochał.

pierdolić.

___________________________________________

ShigaDabi || One-ShotOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz